Budziarze 8-9 lipca 2006 r.
"Wychodzisz na spotkanie tym, którzy czynią sprawiedliwość i o twoich
drogach pamiętają" - Izaj. 64:5.
Tymi słowami przywitał nas brat Stanisław Sławiński, rozpoczynając w imieniu
organizatorów tegoroczną konwencję. Już po raz czternasty spotkaliśmy się tutaj
w miejscowości Budziarze. To najliczniej odwiedzana konwencja w Polsce. W tym
roku przyjechało ponad 1000 osób z Polski i z zagranicy. Często, patrząc na
wypełnione ławki, zastanawiam się, dlaczego tak lubimy odwiedzać to miejsce.
Zapewne nie sprzyjają temu ani połączenia autobusowe i kolejowe, ani piaszczysta
droga wzbijająca tumany kurzu. A jednak czujemy się tutaj dobrze. Na pewno wpływa
na to atmosfera, jaką stwarzają zbory i braterstwo, którzy nas tutaj zapraszają.
Bo organizacja konwencji to wielki wspólny wysiłek kilku okolicznych zborów.
A może ciągnie nas też wspomnienie dawnych konwencji, organizowanych przed żniwami
w stodołach zamienianych na sale nabożeństw... W czasach gdy nie można było
wynająć innych obiektów, przez wiele dziesięcioleci stodoły były jedynymi miejscami
naszych konwencji. I chociaż w stodole na Budziarzach nie gromadzi się już plonów
rolniczej pracy, to wielu z nas przypomina ona dawne czasy. Zapewne również
piękno otaczających pól i lasów sprawia, że czujemy się bliżej Boga i łatwiej
przychodzi nam słuchać słów, które On kieruje do nas. Bo właśnie bliskość Boga,
społeczność z braćmi, słuchanie słowa Bożego to najważniejsza przyczyna naszej
tu obecności.
Zajęcia dla najmłodszych
Niczego z tych rzeczy nie brakło tego roku. Pierwszego dnia usłyszeliśmy trzy
wykłady ze Słowa Bożego: "Czyńcie sprawiedliwość" brata Stanisława Kuca, "Trąbcie
w trąbę na Syjonie" brata Jana Knopa i "Przymierze Abrahama w świetle proroctwa
Izajasza" brata Stanisława Sroki.
Wieczorne nabożeństwo, połączone z chrztem, prowadził brat Waldemar Szymański.
Brat w swoich rozważaniach kierował słowa do tych, którzy zdecydowali się swoje
życie poświęcić Panu. I znowu nad wodą aż dwanaście razy słyszeliśmy słowa:
"Bracie, siostro... Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i ducha świętego
"
Spokojna tafla wody niczym olbrzymi wzmacniacz odbijała te słowa na przemian
ze strofami pieśni: "Dla Jezusa Zbawiciela całe życie chętnie dam". Te wzruszające
chwile wielu z nas przypominały czas swojego poświęcenia. Później było wiele
życzeń dla naszych "nowych" braci i sióstr. Dzień zakończyliśmy na wspólnym
wieczornym śpiewaniu.
Najbardziej poruszające wydarzenie konwencji
Drugi dzień również spędziliśmy na słuchaniu Słowa
Bożego. Przez cały czas konwencji towarzyszyła nam świadomość, że duchem jest
z nami wielu braci, którzy z różnych względów nie mogli tutaj przybyć, czego
dowodem były liczne przesyłane pozdrowienia. Tegoroczna upalna pogoda sprawiała,
że wielu z braterstwa musiało szukać cienia wśród drzew lasu sąsiadującego z
konwencyjną stodołą. Drzewa pełnią też inną, ważną funkcję - przy nich spotykają
się uczestnicy organizowanych na konwencji szkółek dla dzieci. Ponieważ są dwie
grupy wiekowe, dla których organizowane są specjalne zajęcia biblijne, jedna
z nich spotyka się pod świerkiem, a druga pod wierzbą. Tak więc duchowe korzyści
z naszej społeczności mogą odnosić również i dzieci.
My dorośli mieliśmy
możliwość usłyszeć cztery wykłady ze Słowa Bożego: "Powołani, wybrani, wierni"
brata Franciszka Olejarza, "Ale mówię wam, że tutaj jest coś większego niż świątynia"
brata Walentego Bywalca, "Szukajcie sprawiedliwości" brata Tadeusza Wójciaka
i na zakończenie "Nie bój się, bom Ja z tobą" brata
Daniela Krawczyka. Nadszedł czas pożegnania, miłe chwile braterskiej społeczności
pozostaną w naszych wspomnieniach i jeżeli Pan pozwoli spotkamy się tutaj
znowu za rok.
(PK)
powrót
do
góry
wersja do druku
|