Od Redakcji
Zapewne wielu z naszych czytelników z niepokojem śledzi wydarzenia, jakie mają
miejsce na Bliskim Wschodzie, to, co się dzieje w ziemi wybranej przez Boga
na mieszkanie dla narodu izraelskiego. Znowu ten mały skrawek naszej planety
wrócił na pierwsze strony gazet. Najpierw za sprawą samobójczych zamachów, które
pozbawiły życia ponad 250 niewinnych, bezbronnych Żydów, a potem - zbrojnej
odpowiedzi Izraela. Na łamach prasy całego świata zaczęła toczyć się dyskusja.
Zapewne wielu z was zastanawiało się nad moralną oceną tych wydarzeń. Czy w
tej sytuacji można modlić się za Izraelem?
Dla mnie pomocą okazały się dwa biblijne wersety. "Pamiętaj, co ci uczynił
Amalek (...) że stanął ci w drodze i gdy ty byłeś zmęczony i strudzony, wybił
wszystkich osłabionych, którzy pozostali w tyle, i nie bał się Boga" -
5 Mojż. 25:17,18. To nic innego, tylko terroryści tamtych czasów, którzy nie
liczyli się z żadnymi prawami i atakowali bezbronnych cywilów, kobiety i dzieci.
Boża odpowiedź była bezwzględna: "...wymażesz pamięć o Amaleku". I
gdy król Saul, zamiast wykonać dokładnie Boże polecenie, zaczął paktować z Agagiem
- królem Amalekitów, utracił wskutek tego królowanie nad Izraelem (1 Sam.15:20-33).
Nie myślcie jednak, że zachęcamy tutaj do wyniszczenia całego narodu palestyńskiego.
Jest inne miejsce w Biblii, które wskazuje, że ci z tego narodu, którzy wyrzekną
się żądzy krwi, będą jako jedno z pokoleń w Judzie. "...wytępię pychę Filistynów.
Gdy potem krwawe mięso ich ofiar wyrwę z ich ust, a ohydne bałwochwalcze potrawy
spomiędzy ich zębów, wtedy i on zachowany zostanie dla naszego Boga, będzie
uchodził za plemię w Judei" - Zach. 9:6,7. Pamiętajmy na słowa Izajasza
proroka: "Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud, mówi wasz Bóg" - Izaj.
40:1.
Polecam dwa artykuły nawiązujące do tej tematyki "Antysemityzm - test sumienia"
i "Czasy Pogan".
Piotr Krajcer
powrót
do
góry
wersja do druku
|