Wstęp do cyklu
Dziesięć Przykazań
Dyskusja na temat cyklu
Dziesięć słów oznajmionych osobiście przez Pana Boga głosem z Góry Synaj (2
Mojż. 20:1,22) i spisanych później palcem Bożym na dwóch kamiennych tablicach
(2 Mojż. 34:28) stało się po wieczne czasy konstytucją prawa moralnego dla mieszkańców
ziemi. Choć dzisiaj poszczególni ludzie w bardzo różnym stopniu identyfikują
się ze szczegółami zakazów i nakazów wynikających ze sformułowań dziesięciu
przykazań, zwanych z grecka "dekalogiem", to jednak nawet najwięksi krytycy
Biblii przyznać muszą, że przynajmniej te przepisy, które odnoszą się do współżycia
między ludźmi, akceptowane są po całym świecie jako samo przez się zrozumiałe
i oczywiste prawo moralne. Nawet jeśli dzisiaj prawa karne poszczególnych krajów
nie w takim samym stopniu ścigają morderstwo co cudzołóstwo, kradzież co pogwałcenie
prawa człowieka i zwierząt do odpoczynku, nawet jeśli ludzie niekoniecznie przywiązują
się do szczegółów owej konstytucji prawa moralnego, bo wymagałoby to od nich
dokonania pewnych strukturalnych przemian w życiu, to jednak na ogół chętnie
przyznają, że wierność małżeńska, brak agresji, prawdomówność, brak zachłanności
byłyby pożądanymi wartościami życia, o ile wszyscy by ich przestrzegali oraz
gdyby nie za bardzo kolidowały one z ich osobistymi interesami i miłością własną.
Pan Jezus zapytany o największe przykazanie nie posłużył się
żadnym sformułowaniem z Dekalogu, lecz zacytował znane w judaizmie ślubowanie:
"Szema Israel" - "Słuchaj Izraelu! Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest" (Mar.
12:29) i wskazał na zawarte w nim przykazanie miłości do Boga ponad wszystko
jako na najważniejszy nakaz moralny płynący z Prawa Mojżeszowego. Jako drugie
podobnie ważne przykazanie podał Pan Jezus inną regułę Prawa z Synaju, nakaz
miłowania bliźniego, a więc drugiego człowieka - wszyscy jesteśmy wszak braćmi
w Adamie i w Noem - na równi z sobą. W ten sposób podsumował Pan Jezus nie tylko
dziesięć przykazań, ale całe Prawo Boże, jakie zostało objawione człowiekowi
(Mat. 22:40). Czasami uważa się, że owe dwa przykazania zastąpiły lub nawet
wyrugowały dziesięć przykazań z Góry Synaj. Jednak w rzeczywistości tak nie
jest. Pan Jezus w swym nauczaniu dał wyraźne wskazówki, jak należy podchodzić
do wcześniej znanych już przykazań Prawa Bożego: "Kto by tedy rozwiązał jedno
z tych przykazań najmniejszych i uczyłby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany
w królestwie niebieskim; a ktokolwiek by czynił i uczył, ten będzie wielkim
nazwany w królestwie niebieskim" - Mat. 5:19. Następnie na przykładzie dwóch
przykazań: "Nie zabijaj" i "Nie cudzołóż" pouczył swoich naśladowców, w jaki
sposób należy interpretować przykazania. Oznajmił On, że jeśli chcą być wyznawcami
Jego nauki, to nie tylko będą musieli powstrzymać się od zabijania czy kaleczenia
innych ludzi, ale również gniew, lekceważenie i pogardę powinni uznać za pogwałcenie
przykazania: "Nie zabijaj" (Mat. 5:22) i jako takie zasługujące na Bożą karę.
Z punktu widzenia nauczania Mistrza z Nazaretu dla zachowania wysokiego standardu
moralności nie wystarcza fizyczna wierność małżeńska. Samo pragnienie popełnienia
niemoralności jest już niemoralnością. Owo przesunięcie granicy zła w stronę
znacznego zaostrzenia prawa moralnego było możliwe tylko w połączeniu ze zniesieniem
obowiązku sądzenia bliźniego i odstąpieniem od wymierzania kary za grzech (Mat.
5:44), poprzestając na jednym jedynym wyroku prawa Adamowego: "Dnia, którego
jeść będziesz z niego [drzewa wiadomości dobrego i złego], śmiercią umrzesz"
(1 Mojż. 2:12). "Zapłatą za grzech jest śmierć" (Rzym. 6:23).
Na tej podstawie z całą pewnością możemy stwierdzić, że dziesięć
przykazań Dekalogu jest prawem moralnym zalecanym dla wszystkich ludzi. Nie
wszyscy się dzisiaj zgodzą z tym stwierdzeniem, ale ów brak zgody nie zwolni
ich od odpowiedzialności, gdyż nawet poganie, którzy całkowicie nie znają prawa
Bożego, intuicyjnie wiedzą, że przeklinanie jest złe, a błogosławienie - dobre,
że głaszcząc sprawiamy przyjemność, a bijąc - przykrość, że obdarowywać jest
dobrze, a zabierać, zwłaszcza siłą - źle. Apostoł Paweł poucza nas, że wszczepione
każdemu człowiekowi sumienie stanowi wystarczającą podstawę do czynienia dobrze:
"Bo ponieważ poganie nie mający zakonu, z przyrodzenia czynią, co jest w
zakonie, ci, zakonu nie mając, sami sobie są zakonem" - Rzym. 2:14, a tym
samym do osądzenia jego postępowania, czy jest ono dobre czy złe.
Mając przeto świadomość, jak ważna jest znajomość zakresu działania
prawa moralnego ukazanego w dziesięciu słowach Dekalogu, Redakcja "Na Straży"
zapragnęła ponownie powrócić do tego tematu. Choć wielokrotnie ukazywały się
już na naszych łamach artykuły omawiające szczegółowo treść przykazań wszystkich
razem i wielu z nich z osobna (np. NS 2/61 str. 28, NS 6/75 str. 88, NS 6/81
str. 88, NS 5/85 str. 65, NS 5/00 str. 200), to jednak zmieniające się okoliczności
życia ciągle stawiają przed nami nowe wyzwania i sprawiają, że za każdym razem
na nowo musimy pochylać się nad szczegółami Bożego prawa moralnego, by ocenić,
czy nasze postępowanie, a przynajmniej wewnętrzna struktura wyznawanych wartości,
której chcielibyśmy przestrzegać, odpowiada temu, co zostało objawione na Górze
Synaj.
Naszym zamierzeniem jest zastanowienie się nad każdym przykazaniem
w duchu tego, co zawarł w swym nauczaniu Pan Jezus, dając wykładnię przykazania
o nie zabijaniu i nie cudzołożeniu (Mat. 5:22-29). Pragnęlibyśmy, aby każde
z dziesięciu przykazań Dekalogu stało się tematem jednego lub nawet kilku artykułów,
które ukazywałyby ich złożoną treść moralną, zwłaszcza tę aktualną w realiach
społecznych i historycznych, w jakich przyszło nam dzisiaj żyć.
Przykazania będziemy dzielić na dziesięć wedle znanego od czasów
Józefa Flawiusza i uznanego przez prawie wszystkich protestantów systemu, w
którym pierwsze przykazanie to zakaz oddawania czci innym bogom, drugie - zakaz
czynienia obrazów, trzecie - zakaz nadużywania Imienia Bożego, czwarte - nakaz
święcenia dnia Sabatu, piąte - nakaz okazywania czci rodzicom, gdzie szóste
to zakaz zabijania, siódme - zakaz cudzołożenia, ósme - zakaz kradzieży, dziewiąte
- zakaz składania fałszywego świadectwa i dziesiąte - zakaz pożądania osób i
rzeczy.
Podział dziesięciu przykazań na dwie tablice wydaje się z punktu
widzenia ich sensu i treści nieco mniej istotny. Jednak biorąc pod uwagę ujęcie
Pana Jezusa, który podsumowuje przykazania dwoma zobowiązaniami: miłości Boga
i miłości bliźniego, wydaje się, że również i cykl dziesięciu przykazań powinien
odzwierciedlać ten podział na przykazania miłości Bożej i przykazania miłości
do bliźniego. Być może właśnie ze względu na ten podział przykazania zostały
spisane na dwóch tablicach. W samej Biblii nie znajdujemy wyraźnych wskazówek
co do sposobu podziału całego zapisu 2 Mojż. 20:1-17 oraz 5 Mojż. 5:6-21 na
"dziesięć słów" (2 Mojż. 34:28; 5 Mojż. 4:13). Podobnie też trudno jest podać
jednoznaczny dowód na to, w jaki sposób owe "dziesięć słów" podzielonych było
na dwie tablice. Najbardziej logiczny wydaje się jednak symetryczny podział
na dwie piątki przykazań, z których pierwsza, łącznie z nakazami czczenia rodziców
i święcenia Sabatu w większym stopniu opisują miłość człowieka do Boga, zaś
pozostałe pięć przykazań, począwszy od szóstego "Nie zabijaj" pouczają nas,
w jaki sposób należy realizować radosny przywilej miłowania bliźniego.
W opisie przykazań chcielibyśmy też uwzględnić specyfikę podziału
przykazań, jaka wynika z tradycji żydowskiej, gdzie za pierwsze przykazanie
uznawane jest wprowadzające stwierdzenie: "Jam jest Pan Bóg twój, którym
cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli" - 2 Mojż. 20:2. Pozornie
mogłoby się wydawać, że stwierdzenie to nie zawiera żadnego nakazu ani zakazu,
jednak Żydzi uważają, że w powiązaniu z wyznaniem "Szema Israel" przykazanie
to stanowi nakaz uznania jedyności i niepodzielności Boga, który przedstawia
się tutaj jako Ten, który wyprowadza swój lud z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
Dlatego pierwszy odcinek cyklu o przykazaniach będzie zawierał się w dwóch artykułach:
o jedności Boga, pierwszym przykazaniu wedle podziału żydowskiego i o zakazie
czczenia innych bogów, który wedle podziału Flawiusza stanowi pierwsze przykazanie.
Pragnęlibyśmy także zaprosić Czytelników "Na Straży" do szerokiej
dyskusji na temat osobistych przemyśleń i doświadczeń związanych z przestrzeganiem
przykazań. Swoimi wnioskami można się podzielić wysyłając list na adres Redakcji
lub biorąc udział w dyskusji internetowej na stronie www.forum.nastrazy.pl,
gdzie założone zostało specjalne forum dyskusyjne poświęcone temu tematowi.
Wybór najciekawszych wypowiedzi zostanie opublikowany w czasopiśmie, a pozostałe
z nich na pewno zostaną przeczytane i uwzględnione w opracowaniach na temat
przykazań, które ukażą się w najbliższych numerach "Na Straży".
Na zakończenie chcielibyśmy zachęcić naszych Czytelników nie
tylko do poznawania Bożych przykazań w najrozmaitszych ich ujęciach i odcieniach,
ale także, a może nawet przede wszystkim, do ich przestrzegania, abyśmy mogli
skorzystać ze wspaniałej obietnicy udzielonej ustami apostoła Jana: "Ufanie
mamy ku Bogu; i o cokolwiek byśmy prosili, bierzemy od niego; bo przykazania
jego chowamy i to, co się podoba przed obliczem jego, czynimy" - 1 Jana
3:21-22.
Redakcja
Dyskusja na temat cyklu
powrót
do
góry
wersja do druku
|