powrót
wersja do druku
Wędrówka za Panem
Numer 4 - 2001
Spis treści Bóg Wszechwiedzący Cel życia człowieka
Kilka spostrzeżeń w Izraelu Świat wrogiem dla chrześcijanina Przyjeżdżają tu aby płakać Pozdrowienia z Indii Miłość Wędrówka - najmłodszym
powrót
wersja do druku
|
|
Biblia uczy nas, że posiadamy nieprzyjaciela, który od upadku Adama prowadzi przeciw
nam wojnę. Każdy z nas musi być przygotowany na jego spotkanie. Świat jest naszym
wrogiem, którego musimy umieć skutecznie zwalczać.
Świat wrogim dla chrześcijanina
Wielką potęgę świata reprezentuje szatan, który kusi lud Boży. Walkę ze światem
chrześcijanin będzie prowadził do końca swojego życia: "Gdyż bój
toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami,
z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich"
(Efez. 6:12)
System świecki wciąga w grzech poprzez złe towarzystwo, modę, świeckie dążenia
i idee. Wielu ludzi zarzuca nam, iż takie życie, jak nasze, jest jednym wielkim
zakazem. Ale to nieprawda. Życie chrześcijańskie wcale nie składa się z samych
"nie czyń" - wręcz przeciwnie - z "czyń". Żaden prawdziwy
chrześcijanin nie siedzi z założonymi rękami, ani nie zamyka się ciemnym pomieszczeniu
z miską wody i suchym chlebem. Życie apostoła Pawła było wypełnione pracą. To
dzięki jego pracy mamy wiele listów, z których możemy czerpać naukę dla siebie.
To on napisał werset, który tak często cytujemy: "Wszystko mi wolno, ale
nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym
zniewolić" (1Kor. 6:12).
Często w naszych wspólnych rozmowach i rozważaniach przeplata się termin
"świecki", "żyć po świecku", czy "iść do świata".
Niekiedy jest on źle interpretowany i według tych interpretacji rzeczywiście
nasze życie wyglądałoby, jak zbiór przepisów i zakazów.
W naszym codziennym życiu istnieją elementy, które same w sobie nie są grzechem.
Natomiast wykorzystywane w niewłaściwy sposób lub nadużywane, mogą prowadzić
do ciężkiego grzechu. Nasze codzienne zajęcia, takie jak: jedzenie, ubieranie
się, spotykanie ze znajomymi i tym podobne, muszą mieć miejsce w naszym życiu.
Ale czasem mogą stać się dla nas niepotrzebne. Staranie się o lepszy byt dla
siebie i swojej rodziny jest konieczne, lecz jakże łatwo popaść w zachłanność.
W tym miejscu wielkie znaczenie ma nauka Jezusa Chrystusa, zawarta w przypowieści
o siewcy: "A które padło między ciernie, oznacza tych , którzy usłyszeli,
ale idąc drogą w śród trosk, bogactw i rozkoszy życia, ulegają przyduszeniu
i nie dochodzą do dojrzałości" (Łuk. 8:14).
Z nauki Nauczyciela wypływa taki wniosek, iż praca jest konieczna dla utrzymania
się, ale tak zwane "robienie pieniędzy"z łatwością niszczy nasze życie
duchowe. Światowość nie zawsze jest związana z jakąś konkretną dziedziną naszego
życia. Dlatego nie możemy wyznaczyć odpowiedniej granicy: to jest świeckie,
a to nie, to duchowe, a to nie. Należy pamiętać, że świat idzie swoją drogą,
ma własnego ducha, specyficzną atmosferę i usiłuje wcisnąć się do każdej dziedziny
naszego życia. Najlepszym sposobem jest być czujnym i strzec się przed tym niszczącym
wpływem. Biblia mówi: "Nie miłujcie świata, ani tych rzeczy które są na
świecie. (.) Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość
oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata" (1 Jan. 2:15-16).
Pismo Święte neguje "postawę świecką". Czasem wyłaniają się problemy,
związane z nowoczesnym życiem. Nasuwa się wtedy wiele pytań: "Czy tego
mi nie wolno?" "Czy to byłoby grzechem?". Trudne pytania i odpowiedzi
też trudne. Proponuję, abyśmy zadali je inaczej: "Jakie postępowanie podobałoby
się Chrystusowi?" "Czy mogę Go prosić o błogosławieństwo w tej sprawie?"
"Co Chrystus by powiedział o moich uczynkach, kolegach, o tym, jak spędzam
wolny czas, o programach telewizyjnych, które oglądam?" "Czy mogę
Go prosić, by poszedł ze mną oglądać jakieś szczególne wydarzenie, na przykład
powitanie Nowego Milenium na rynku miasta?". Oczywiście, Chrystusowi dana
jest wielka moc i jako wszechmocny na pewno tam będzie, ale czy ja powinnam
tam pójść? Z odpowiedzią na te pytania nie powinno być już żadnego problemu.
Tutaj nie ma mowy o pójściu na kompromis. Żadnych dodatkowych przemyśleń: "a
może jednak.?".
Należy mocno stać po stronie Jezusa. Chrześcijanin powinien błyszczeć,
jak perełka na ciemnym tle. Powinien być miły, naturalny, powinien umieć wesoło
spędzać czas, ale nigdy nie równać do poziomu świata. Jednym słowem, chrześcijanin
powinien być zdrowszy moralnie od innych. Na koniec chciałbym przytoczyć istotne
słowa apostoła Pawła: "(.) wszystko zaś, co nie wypływa z przekonania,
jest grzechem" (Rzym.14:23). Jeśli jest coś, co budzi w Tobie najmniejszą
wątpliwość, najlepiej się tego wystrzegaj. Unikniesz wtedy niepotrzebnych pomyłek
i rozczarowań, które przysporzą ci wiele nieprzyjemności i dodatkowych cierpień.
|
|
|