powrót
wersja do druku
Wędrówka za Panem
Numer 4 - 2001
Spis treści Bóg Wszechwiedzący Cel życia człowieka
Kilka spostrzeżeń w Izraelu Świat wrogiem dla chrześcijanina Przyjeżdżają tu aby płakać Pozdrowienia z Indii Miłość Wędrówka - najmłodszym
powrót
wersja do druku
|
|
W myśleniu chrześcijańskim rozliczenia i zmiany wymaga tak zwana "teologia
zastępcza", wedle której chrześcijanie stali się duchowym Izraelem i zastąpili
na miejscu wybranego narodu cielesne potomstwo Abrahama.
Kilka spostrzeżeń na temat obecnej
sytuacji w Izraelu
Wzrost nastrojów religijnych w Izraelu
Od początku lat 90 obserwuje się w Izraelu wzrost znaczenia partii religijnych
i religii w ogóle. W tym okresie około 15 procent żydowskiej populacji Izraela
określało się jako ściśle religijni (haredim - ortodoksyjni), ponad 20 procent
jako mocno religijni i około 40 procent jako powierzchownie religijni. Około
20 procent żydowskich mieszkańców Izraela to ludzie określający się jako niereligijni,
ale to nie oznacza, że są niewierzący (na podstawie K. Bauer, "50 Jahre
Israel"). Przeczy to mocno podkreślanym niekiedy twierdzeniom, jakoby większość
Żydów była niewierząca.
Działalność Żydów mesjanistycznych
W ostatnich latach nastąpił ogromny rozwój działalności Żydów mesjanistycznych
w Izraelu. Obserwatorzy tego ruchu podkreślają różnicę miedzy Żydami mesjanistycznymi
poza Izraelem, a tymi, którzy żyją w Izraelu. Po pierwsze ci, którzy działają
w diasporze, spotykają się jedynie z niewielkim oporem własnych emigracyjnych
środowisk żydowskich. Tymczasem izraelscy Żydzi mesjanistyczni spotykają się
z wyraźnym odrzuceniem przez swój naród, niekiedy traktowani są jako zdrajcy,
a bywa, że są prześladowani. Żydzi mesjanistyczni z diaspory poznają Chrystusa
na ogół poprzez działalność różnych chrześcijańskich grup wyznaniowych. Szczególnie
aktywni są tutaj baptyści. Takie poznanie Jezusa prowadzi często do przyjęcia
wielu błędów głoszonych na temat Boga i Chrystusa przez wyznania chrześcijańskie.
Żydzi, którzy w Izraelu wyznają prawdę, że Jezus jest Mesjaszem, pozostają Żydami,
uznając swój narodowy błąd odrzucenia Jezusa i przyjmując Nowy Testament jako
dalszą część Pism. Uznają też znacznie częściej Jezusa za Syna Bożego, a nie
za Boga samego, jak głoszą to prawie wszyscy chrześcijanie i, niestety, duża
część Żydów mesjanistycznych.
Według niepotwierdzonych przez oficjalne źródła informacji, uzyskanych
od br. Bauscha, który w mieszka w Tyberiadzie i zgromadza się tam ze zborem
mesjanistycznym, w Jerozolimie jest już około 200 rabinów, którzy uznają prawdę,
że Jezus był obiecanym Mesjaszem Izraelskim. Z doniesień NAI ("Nachrichten
aus Israel") wynika, że w Izraelu jest około 3500-4000 Żydów wierzących
w Jezusa, zgromadzających się w około 80 zborach. Dwukrotnie udało im się spotkać
na ogólnokrajowych zjazdach z udziałem 600-1200 osób. Na przełomie lat osiemdziesiątych
i dziewięćdziesiątych powstało w Jerozolimie zgromadzenie mesjanistyczne, które
nawiązuje do wzorów pierwszego chrześcijańskiego zgromadzenia w Jerozolimie
za czasów apostolskich. Uważają oni, że jest to odbudowa świątyni, opisana w
proroctwie Aggieusza. W Stanach Zjednoczonych bracia nawiązali niedawno kontakt
z dużą społecznością żydowską, która zna nauki C.T. Russella.
Sytuacja polityczna
Na płaszczyźnie politycznej następuje dalszy podział wśród mieszkańców
tamtego regionu. O ile dotychczas mieliśmy do czynienia z podziałem: Żydzi -
Arabowie, o tyle obecnie ma miejsce rozwarstwienie wśród samych Żydów, którzy
od czasu zamachu na Rabina wyraźnie dzielą się na dwie antagonistyczne grupy:
zwolenników rozwiązań siłowych oraz zwolenników procesu pokojowego, zapoczątkowanego
układami Oslo I i II. Niedawne wybory w Izraelu, w których z ogromną przewagą
zwyciężył Ariel Sharon, dowodzą, że nurt sprzeciwu wobec układów pokojowych
w dotychczasowej formie przybiera mocno na sile. Obecny ostry konflikt, spowodowany
arabskimi planami proklamowania państwa palestyńskiego ze stolicą we wschodniej
Jerozolimie, z jednej strony powstrzymuje proces pokojowy, z drugiej strony
przyczynia się jednak do ponownego wzrostu nastrojów realistycznych po obu stronach.
Palestyńczycy z całą siłą uświadamiają sobie fakt, że nie potrafią egzystować
w warunkach ostrego konfliktu z izraelskim sąsiadem i że nie mają międzynarodowego
poparcia dla powołania państwa na mocy jednostronnej proklamacji. Izraelici
również lepiej rozumieją, że otwarty konflikt i siłowe rozwiązania mogą być
co najwyżej drogą do uświadomienia drugiej stronie potrzeby rozmów, ale w żadnym
stopniu nie prowadzą do trwałego ustabilizowania sytuacji.
Ostatni konflikt uświadomił także wszystkim, jak wielki jest poziom nienawiści
po obu stronach. Obecni przywódcy palestyńscy wychowani zostali albo w obozach
uchodźców, albo w szkołach prowadzonych przez tajne służby krajów byłego obozu
komunistycznego. Jest to pokolenie ludzi wyrosłych w nienawiści. Wszystkimi
wstrząsnęły niedawno obrazy dzieci, posyłanych z kamieniami pod kule izraelskich
żołnierzy. Można się jednak zastanawiać, czy dzieci te nie umierały na życzenie
własnych rodziców, którzy niejednokrotnie sami gotowi są umrzeć z granatem w
ręku, byle tylko zabić kilku Izraelitów. Z drugiej strony osadnicy żydowscy,
których liczba w latach dziewięćdziesiątych mocno wzrosła, czynią wszystko,
by sparaliżować proces pokojowy przez politykę faktów dokonanych. Budowa sieci
osiedli i łączących je dróg praktycznie uniemożliwia oddanie kontroli na tych
terenach Palestyńczykom, choćby tylko na warunkach autonomii, takich jak w Gazie,
czy Jerychu. Konieczność zachowania bezpieczeństwa tych osiedli i łączących
je dróg uniemożliwia praktycznie dalszy proces pokojowy. Osiedla te, otoczone
drutem kolczastym i pasami ziemi podobnymi do naszych granic, funkcjonują na
zasadach zbrojnych twierdz, które nie mogą istnieć bez ochrony wojska. Osiedla
te stają się także nieustannie zarzewiami nowych konfliktów.
Izrael jako przyszły sługa Boży
W Izraelu jest obecnie wielu Żydów wierzących Bogu i w Boga. Prawie każde
większe miasto ma już swoje zgromadzenie mesjanistyczne. Nie może to jednak
na razie decydować o ocenie całego narodu. Izrael w przeciwieństwie do Kościoła,
którego członkowie kroczą drogą indywidualnego poświęcenia, musi przyjąć Boga
i Jezusa zbiorowo, jako większa, zorganizowana na pewnym terenie społeczność.
W działaniach obecnego rządu Izraelskiego trudno byłoby oczywiście dopatrzyć
się cech działania
Bożego, stąd nie może on być oceniany jako sługa Boży. Jest to jeden z rządów
tego świata i jako taki może być oceniany na podstawie światowych kryteriów skuteczności
utrzymania porządku oraz zapewnienia względnej sprawiedliwości i dobrobytu. Bóg
oczywiście posługuje się także rządami światowymi do realizacji swoich celów,
ale nie jest to ich działalność świadoma, za którą ktoś miałby być sądzony jako
sługa Boży.
Tak więc wydaje się, że należy oczekiwać jeszcze na narodowe nawrócenia Izraela,
w którym ważną rolę odegrają obecne już w Izraelu religijne i mesjanistyczne tendencje
oraz ruchy. Żydzi mesjanistyczni mają pełną świadomość kapłańskiej usługi względem
własnego, nienawróconego jeszcze narodu oraz następnie kapłańskiej usługi Żydów
dla całego świata.
Pojednanie chrześcijan i Żydów
Żydzi mesjanistyczni podkreślają swoją solidarną odpowiedzialność narodową
za grzechy poprzednich pokoleń, w tym pokolenia, które zabiło Jezusa. Oczekują
jednak także od chrześcijan i przedstawicieli narodów, które prześladowały Żydów
podobnego poczucia odpowiedzialności za grzechy całego chrześcijaństwa i narodów,
które dokonały okropnych zbrodni na narodzie żydowskim. Pojednanie narodów z
Bogiem nie będzie możliwe bez pojednania narodów z Izraelem. Do Nowego Jeruzalemu,
zbudowanego na fundamencie apostołów, narody będą mogły wejść tylko przez bramy,
na których będą wypisane imiona dwunastu pokoleń Izraela. Również my, jako Polacy,
musimy wyznać nasze grzechy przed Bogiem i przed Izraelem. Bardzo wielu Polaków
korzysta z nieprawnie przejętego mienia pożydowskiego. Liczne przypadki pobierania
wysokich opłat za pomoc Żydom w czasie wojny, a również fakty współpracy Polaków
z Niemcami w mordowaniu i prześladowaniu Żydów, jak choćby zbrodnie w Jedwabnem
i okolicznych miejscowościach, wymagają narodowej pokuty i rozliczenia. Również
powojenna historia Polski pełna jest wybuchów niekontrolowanego antysemityzmu
i antyjudaizmu. Pogrom w Kielcach, czy przepędzanie Żydów w 1968 roku, to tylko
nasilenie tych tendencji, stale obecnych w społecznych i politycznych nastrojach
w Polsce.
W myśleniu chrześcijańskim rozliczenia i zmiany wymaga tak zwana "teologia
zastępcza", wedle której chrześcijanie stali się duchowym Izraelem i zastąpili
na miejscu wybranego narodu cielesne potomstwo Abrahama. Również ruch badaczy
w bardzo wielu interpretacjach proroczych nadal uprawia ten antyizraelski sposób
rozumowania, okradając Izrael z wielu obietnic, które mu się nieodmiennie należą.
Ruch badaczy, jako ruch chrześcijański, musi także poczuwać się do współodpowiedzialności
za ogrom nienawiści, jaką przez wieki chrześcijanie żywili do Żydów, a także
do współodpowiedzialności za owoce tej nienawiści (Zach. 1:14-15). Bez wyznania
tych grzechów i zmiany nastawienia nie nastąpi pojednanie między dwoma nurtami
Bożego wybrania, a pojednanie to (Mal. 4:5-6) jest niezbędnym warunkiem ustanowienia
Królestwa Bożego na ziemi.
Oczekujemy na refleksje dotyczące artykułu. Redakcja
|
|
|