Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Strona główna - Szukaj


powrót wersja do druku

Wędrówka za Panem

Numer 2 - 1998


Spis treści



Od redakcji

Widziałem Baranka jakoby zabitego

Twoja wartość

Początki ruchów heretyckich

Czas

Początek ruchu Badaczy Pisma Świętego w Rumunii

Wpływ mass-mediów

Równa zapłata - różna nagroda

Kącik poetycki

Listy do Przyjaciela

Konkurs biblijny(3)

Wędrówka Dzieciom

Estera

Krzyżówka


powrót wersja do druku

 

 



Wpływ mass-mediów

"W dniach ostatecznych; ludzie będą samolubni..., bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre" - 2 Tym. 3:2-4.

Czasy ostateczne to nasze czasy. Wszystkie znaki na ziemi potwierdzają ten pogląd. Apostolski przekaz informacji jest jednoznaczny i trafny. Prawie wszystkie poważne instytucje wskazują na zagrożenia młodego pokolenia, a winą za taki stan rzeczy obarcza się środki masowego przekazu, szczególnie telewizję, na ekranach której pokazuje się niestosowne, wręcz szkodliwe programy. To nie tylko czwarta władza w państwie, to ogromna machina kształtująca osobowość człowieka. To siła pozytywna lub negatywna, konstrukcyjna lub destrukcyjna, w zależności od tego, co się podaje na programowej patelni do konsumpcji odbiorcy.

Przeprowadzane ankiety wskazują, że mało jest programów edukacyjnych, humanizujących człowieka, lecz w większości są to programy wynaturzające i tak już zdegradowaną naturę ludzką. Ciągle eksponuje się strach, pożądanie, nienawiść, zbrodnię itp. Dla młodzieży propaguje się filmy o treści niemoralnej. Musi być dużo krwi, agresja, przemoc, rozrywające się części ciała, trup winien siać się często i gęsto. To dopiero podnosi oglądalność filmu. Często dzieje się to z przyzwolenia rodziców.

Swego czasu podano w prasie, że do pewnej wypożyczalni kaset przyszła matka z 6 - 8 letnim synem i poprosiła o kasetę “z mocnymi wrażeniami, która byłaby krwawa, bo syn takie lubi”. “Może mu lepiej kupić kurę i dać nóż” - odpowiedział matce zdumiony właściciel. Biedna matka nie wie, jak ogromną szkodę wyrządza swemu dziecku, dopomagając mu w ten sposób do wypaczenia jego wyobraźni. Tego typu praktyki szkodliwie odziaływują na młode umysły, doprowadzają do wykrzywienia charakterów. Bo kto, jak nie młodzież, daje upust swoim agresywnym skłonnościom, stanowiąc tym samym zagrożenie dla porządku poblicznego.

Narastające problemy stają się zmorą współczesnego świata. Nigdy przedtem młodzież w wieku szkolnym nie popełniała tylu przestępstw, co obecnie. Pedagodzy i publicyści ostrzegają przed inwazją moralnego zepsucia, które brutalnie wkracza w życie ludzi. O dziwo, duchowni wykazują postawę bierną, a wiele tych spraw przemilczają, nie chcą wywlekać na światło dzienne faktów drażliwych, wstydliwych, które wskazywałyby na spłycenie norm ewangelicznych w ich kościołach.

Niemówienie o tych sprawach stwarza warunki do potęgowania się zła i to w każdej jego formie. Dlatego chcemy ostrzec lud Pański, a szczególnie naszą młodzież, przed natarczywą inwazją grzechu, którego jad nagminnie podawany jest w zdradliwie słodkich pastylkach przed środki masowego przekazu. Ta zachęcająca, lecz złudna powłoka zła usypia człowieczą czujność, ale to drąży jego umysł, oswaja ze światowością, brutalnością, okrucieństwem i zbrodnią. Osłabia czujniki samodyscypliny i w końcu człowiek nie ma siły przeciwstawić się napierającej fali zła, lecz bezwolnie ulega mu, tłumacząc sobie, że jego szkodliwość jest niewielka.

Jeśli z twoim bratem, siostrą, rodziną masz nienajlepsze układy, jeśli obraz zgody i wzajemności jest zamazany, to znaczy, że dzieje się coś niedobrego, że ujawnia się skutek trucizny grzechu, która ci się sączy z ekranu telewizji lub komputerowego monitora. Wiedz, że jest to sygnał, pali się czerwone światło, ostrzegające o szkodliwości mass-mediów.

Nie zauważamy ogromnej szkodliwości tych wpływów na duchową sferę naszego życia, co objawia się w spadku gorliwości, zaniku miłości i utracie chrześcijańskich ideałów. Bałwochwalstwo gospodarki wolnorynkowej przysłania chrześcijanom Boga, ich bogiem staje się mamona, przez którą nie widać problemów ludzi biednych.

Apostoł podaje lekcję ciągłego wskazywania grzechu i jego skutku.

W 2 Liście do Tymoteusza czytamy: “Jeśli tedy kto siebie czystym zachowa od tych rzeczy pospolitych, będzie naczyniem do celów zaszczytnych”..., zaś do Filipian 3:1 apostoł pisze: “Pisać do was jedno i to samo nie przykrzy mi się, dla was zaś to jest zabezpieczeniem”. To jest oczywiste, że napomnienia są po to, by je stale przypominać, bowiem stanowią one, w myśl słów apostoła, barierę zabezpieczającą. Jeśli ktoś przyjmie słowo napomnienia, zapewne ustrzeże go ono od wielu życiowych błędów, pomyłek, nietaktów i pomoże do ostatecznego zwycięstwa nad grzechem.

Tylko nasz Odkupiciel przeszedł przez ten świat jako zwycięzca. Tylko On, On jedyny mógł powiedzieć: “Ufajcie, jam zwyciężył świat”. Któż z nas Mu dorówna? Chociaż wiemy, że naczelnym zadaniem człowieka wiary jest zwycięstwo nad grzechem, jednak wiemy też i o tym, że my wszyscy jesteśmy z natury grzeszni. Nawet najlepszy spośród nas nie odniesie zwycięstwa bez Jego pomocy. W życiu każdego z nas zdarzają się upadki i potknięcia. Jednak z Nim, z tym wielkim Zwycięzcą, możemy i powinniśmy stać się zwycięzcami w walce z niemoralnymi zdobyczami tego świata, wygrać walkę przeciwko pokusom i grzechowi.

Mając przeświadczenie o szkodliwości wielu programów, odpowiedz na następujące pytania:

Czy masz silną wolę i potrafisz zrezygnować z zasiadania przed telewizorem w czasie przekazu audycji o tematyce związanej z przemocą?

Czy zdolny jesteś odmówić koledze przyjęcia proponowanej ci płyty kompaktowej o treści wypełnionej agresją?

Jeśli tak, to nie jesteś człowiekiem nieopanowanym, który “jest jak miasto z rozwalonym murem” - Przyp. Sal. 25:28, lecz człowiekiem o silnej osobowości, który stale umacnia wały ochronne, zabezpieczające przed dewastacją swojego charakteru. Niech w tym okażą się pomocne słowa apostoła, który z niezachwianą nadzieją powiedział: “Wszystko mogę w Tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie” - Filip. 4:13; “Ale Bogu niech będą dzięki, który nam daje zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa” - 1 Kor. 15:57.

(r.r.)

powrót do góry wersja do druku