Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj


Drukowanie Drukowanie
Drukuj Pytanie
Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa
Biblioteka
 

SZAFARZ - Rzeczy spodziewane.

Aby być dobrym szafarzem i wypełnić swoje poświęcenie, czy myślisz że Pan spodziewa się aby ten ktoś sprzedał swój dach nad głową, czy też że Pan pokaże wiernemu szafarzowi co, jak i kiedy ma czynić?

Dość trudnym byłoby odpowiedzieć na to pytanie w taki sposób, jak ono zostało napisane, więc wcale nie będę tego próbował; powiem wam tylko moją myśl w ogólnym znaczeniu. Bóg dał tobie pewne talenty i władze, a w to wlicza się też i posiadanie pieniędzy i On spodziewa się, że będziesz używał tych talentów. W chwili poświęcenia, ofiarowałeś to wszystko i samego siebie Bogu. To włącza każdy cent w twoim posiadaniu. Bóg tego nie zabiera, tylko jakoby daje tobie z powrotem i mówi: Ja uczynię cię szafarzem i chcę widzieć jak ty będziesz to używał, abym mógł rozsądzić ile więcej mógłbym ci powierzyć w przyszłości, a co będzie zależeć od twojej wierności w szafowaniu tymi mniejszymi rzeczami, które teraz masz do swojej dyspozycji. Zdaje mi się więc, że chociażbym miał tytko pięć dolarów w moim imieniu - z dachem nad głową lub bez dachu nad głową - uważałbym się szafarzem na tych pięć dolarów, a gdybym ich miał pięć tysięcy lub pięć milionów, wciąż uważałbym się być szafarzem i według danych mi sposobności i odpowiedzialności starałbym się używać tych rzeczy w sposób, o którym myślałbym, że podoba się Panu. Na przykład, gdybym; miał rodzinę, małoletnie dzieci, zależne ode mnie to uważałbym, że byłoby wola Bożą i dobrym szafarstwem z mojej strony, gdybym uczynił odpowiednie zaopatrzenie dla tych dzieci - nie w taki sposób, że gdybym miał pięć milionów to uważałbym, iż oni też muszą być bogatymi i że dałbym każdemu po jednym milionie. Nie rozumiałbym tak, ale raczej myślałbym, że może lepiej będzie dla nich i dla Pańskiej chwały, gdy oni nie będą mieli za dużo. A jednak, gdybym miał pięć milionów czułbym, że moim synom i córkom powinienem pozostawić więcej aniżeli gdybym miał tylko pięćdziesiąt dolarów lub pięć tysięcy dolarów. Myślałbym, że powinienem mieć odpowiednie uwzględnienie w tej sprawie i pozostawić im może około pięćdziesiąt tysięcy każdemu. Na pewno nie wiem, lecz myślę, że może okazałbym się tak hojnym. Wątpię jednak, abym był hojniejszym aniżeli to. A gdyby które z moich dzieci było takiego usposobienia, iż miałbym powód mniemać że tak wiele pieniędzy mogłoby jemu wyjść na szkodę, obciąłbym sumę.

W każdym razie odpowiedzialność twoja jest w tym co po siadasz. Jak tedy Bóg chce abyś szafował? Tak jak myślisz, że podobałoby się Panu. Jest to twoje szafarstwo a nie moje. Pamiętaj jednak, że gdy pod względem twego szafarstwa, myślisz więcej o swoich dzieciach, niż o Pańskich dzieciach i Pańskiej sprawie, to dowodzi, że nie masz odpowiedniego poważania dla Pana i Jego dzieła. Przeto wszystkie te rzeczy musisz wziąć pod rozwagę gdy podejmujesz decyzję jak używać to co masz w swoich rękach.

Gdybym ja miał rodzinę, to zapewne nie myślałbym sprzedać dach z ponad naszych głów, chyba że byłby to dach zbyt kosztowny, po sprzedaniu którego mógłbym kupić tańszy, bo ten kosztowny nie byłby konieczny. Myślałbym jednak zapewne, mieć jakiś dach dla rodziny i uważałbym za swój obowiązek, jako mąż i ojciec mieć odpowiednie staranie o wszelkie potrzeby w tym względzie. Życzyłbym aby wszyscy wierni Pańscy mieli dach nad swoimi głowami - nie koniecznie wystawne dachy i wspaniałe domy, ale aby wszyscy mieli choć małe miejsce, które mogliby nazwać swoim domem rodzinnym. Prawda, że Jezus nie miał Swojego domu, ale prawdą też jest, że Jego uczeń umiłowany Jan, miał swój dom. Czytamy, że Jezus przed Swoją śmiercią poruczył Swoją matkę Janowi i że później Jan zabrał Marię do swego domu; z czego wynika, że on miał swój dom.

KPiO 1910; ang: 673