Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj


Drukowanie Drukowanie
Drukuj Pytanie
Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa
Biblioteka
 

BÓJ - Bojować dobry bój.

W 2 Tym. 4:6-8 czytamy: "Albowiem ja już bywam ofiarowany, a czas rozwiązania mego nadchodzi. Dobrym bój bojował, biegiem wykonał, wiarę zachował; zatem odłożona mi jest korona sprawiedliwości, którą mi odda w on dzień Pan, sędzia sprawiedliwy a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali sławne przyjście Jego." W jakim czasie chrześcijańskiego życia ktoś mógłby dać tego rodzaju świadectwo?

Ja myślę drodzy przyjaciele, że powinniśmy być zdolnymi dać tego rodzaju świadectwo, gdy dojdziemy, jak się czasem wyrażamy, do mety. Mówiąc o mecie mamy na myśli wyrobiony charakter, który prawo Boże wystawia jako warunek, który może być od Boga przyjęty i to co On może przyjąć ode mnie, od ciebie lub kogokolwiek w teraźniejszym czasie lub w Tysiącleciu, a to jest: "Będziesz miłował Pana Boga twego ze wszystkiego serca twego, ze wszystkiej duszy twojej i ze wszystkich sił twoich, a bliźniego twego jako samego siebie." Gdy ktoś dojdzie do tej mety to można powiedzieć, że doszedł do doskonałej miłości. Mniej niż to nie może być przyjętym.

Tego może nie będziecie zdolni osiągnąć w ciele, ponieważ ono jest niedoskonałe. Cel ku temu, czyli dążenie jest w sercu. Żydzi pod Przymierzem Zakonu byli obowiązani dojść do tej mety będąc w ciele, lecz od nas, ponieważ jesteśmy duchowymi Izraelitami, jest wymagane, abyśmy wypełnili to prawo w naszym umyśle i sercu. Jeżeli ktoś zauważy niedoskonałość swojego ciała, i jego słabości, to powinien prosić Pana o przebaczenie, lecz serce musi być zawsze w doskonałym stanie. Podobnie jak igła magnesowa kompasu, zwraca się zawsze w swoją stronę, to jest ku północy, tak serce powinno być zawsze wierne. Powinniśmy odnosić się do bliźnich i miłować ich, jak samych siebie i tak im czynić, jakbyśmy chcieli, ażeby nam czyniono: sprawiedliwie, wspaniałomyślnie, uczciwie. Z powodu różnych przyczyn i pokus, ktoś może nieraz postąpi tak jakoby sobie nie życzył, żeby z nim się obchodzono, lecz jeżeli zauważył, że nie obszedł się ze swoim bliźnim jak powinien, to obowiązkiem jest zaraz ten błąd naprawić, nie tylko względem bliźniego, ale i względem Boga, bo do takiego stopnia stała się mu krzywda. W Tysiącleciu, od każdego będzie wymagane doskonałe postępowanie, lecz w teraźniejszym czasie, w wieku ewangelicznym Pan ma większe wymaganie od Kościoła, którym jest taka miłość dla braci, jaką On miał dla nas, abyśmy kładli życie nasze dla braci. To wymaganie Chrystusowe obowiązuje wszystkich co chcą być Jego uczniami. Muszą także miłować swoich nieprzyjaciół, tak, aby byli gotowymi czynić dobrze wszystkim. Gdy ktoś zauważy w sercu swoim, że posiada to doskonałe prawo miłości, wtedy doszedł do mety doskonałej miłości i w tym stanie powinien pozostać aż do śmierci i jeżeliby w tym czasie umarł, to miałby powód mniemać, że byłby przyjętym od Boga. Pan może nie zabrać takiego zaraz gdy dojdzie do takiego stanu serca, ale zatrzymuje go by czynił dobrze drugim i był sam wypróbowany i doświadczony. Po dojściu do takiego stanu umysłu i serca, gdyby ktoś powiedział: Twoje życie jest w niebezpieczeństwie, wtedy można odpowiedzieć: Doszedłem do mety doskonałej miłości i jestem gotów być ofiarowany.

To przypomina mi pewnego brata, który po wieczornym ze-braniu musiał iść daleko do swego domu. Na drodze spotkał go bandyta i zażądał: Życie, lub pieniądze! Na to brat ten mu odpowiada: Bierz życie, bo pieniędzy nie mam. Bandyta odwrócił się i uciekł. Zląkł się być blisko człowieka, co był gotowym umrzeć. Mam nadzieję, iż znajdujemy się w takim stanie serca, że w tej chwili gdyby cośkolwiek się wydarzyło, co wymagałoby, abyśmy oddali nasze życie, moglibyśmy powiedzieć: "Jestem gotowy być ofiarowanym". Bardzo bym był rad gdyby Pan zażądał ode mnie bym przeszedł poza zasłonę. Powinniśmy być w takim stanie serca każdego dnia i każdej godziny i nie powinniśmy być zadowoleni z innego stanu jak tylko stanu doskonałej miłości.

KPiO 1909; ang: 274