Żniwo we Francji (2)
Adolf Debski
Dokończenie z poprzedniego numeru
Druga wojna światowa
Zbór Croix-Wasquehal zawieziony do więzienia
Wraz z wybuchem wojny 1939-1945 kontakt miedzy
braćmi z innych regionów stał się rzadki. Konwencje ustały, ale zgromadzenia
tygodniowe były nadal prowadzone bez większych problemów, z wyjątkiem Zgromadzenia
Croix-Wasquehal. Otóż jednej niedzieli w roku 1943, podczas zebrania u brata
Kubiaka zapukano do drzwi. Siostra Marta Krawczak (później Marta Kowalska)
poszła otworzyć. Byli to żołnierze niemieccy. Przerwali zebranie, zabrali
obecnych braci i siostry - z Bibliami, tomami i śpiewnikami - i zawieźli ich
do więzienia do Roubaix, z wyjątkiem dwóch braci starszych wiekiem. Trzymali
ich trzy dni. Podobno szukali szpiega. Po wysłuchaniu braci i sióstr, również
po staraniach ze strony brata Kubiaka, którego nie aresztowano, bo wyjechał
w ten dzień służyć w zgromadzeniu Auby, i po interwencji pracodawcy siostry
Marty, widząc nieszkodliwy charakter ich zebrań, uwolnili braci i siostry,
oddawszy im ich literaturę.
Śmierć brata Pokrzywki
Na początku
działań wojennych jeden oddział armii niemieckiej kierował się z miasteczka
Dourges do Oignies-Ostricourt. Należało naprawić jeden wysadzony most, aby
przekroczyć kanał. Podczas pracy Niemcy napotkali trudności. Niektórzy z ich
żołnierzy zostali bowiem zabici przez żołnierzy angielskich, informowanych
przez cywilów. W odwecie, kiedy weszli do Oignies, żołnierze niemieccy zabrali
cywilów (10 za jednego zabitego Niemca). Kolumna przechodziła blisko domu
brata Pokrzywki, który zaciekawiony wyszedł, aby zobaczyć, co się dzieje.
Jeden z żołnierzy dał mu rozkaz przyłączenia się do kolumny bez wracania do
domu. Kolumnę zaprowadzono do sąsiedniej miejscowości Courrires. Tam, w pewnym
miejscu każdy musiał wykopać sobie grób i został zabity, nie wiadomo dokładnie,
w jaki sposób. Tak się skończyła ziemska pielgrzymka brata Pokrzywki. Był
to brat duchowo rozwinięty, obdarzony szeroką znajomością w dziedzinie praktyki
chrześcijańskiego życia oraz pełen bratniej miłości i miłości dla Słowa Bożego.
Uroczyste ponowne spotkania
Po zakończeniu
wojny nastąpiły wielkie, uroczyste spotkania z braćmi z innych regionów, w
radości, jaką trudno sobie wyobrazić. Konwencje zostały wznowione; wznowione
zostały również wizyty braci pielgrzymów ze Stanów Zjednoczonych, Polski i
z innych krajów, co ma miejsce do dzisiejszego dnia. I od tego czasu zgromadzenia
trwają w wierze, starając się chwalić i wielbić Wszechmocnego, od którego
pochodzi wszelki datek dobry i dar doskonały.
Zgromadzenie Mouchin w północnej Francji
Krótko po drugiej
wojnie światowej miało miejsce wydarzenie godne odnotowania. Chodzi o założenie
Zgromadzenia Mouchin, blisko granicy belgijskiej. Oto jak do tego doszło:
Jeden brat z Roubaix, brat Henryk Piorkowski, udał się rowerem na wieś, do
brata Adolfa (Dolka, jak go nazywano) Zaka, który mieszkał we wsi Landas.
Przejeżdżając przez wieś Mouchin, natrafił na rolnika prowadzącego konia.
Wywiązała się rozmowa. Brat Piorkowski zaczął mówić o Prawdzie. Ten rolnik
to był Michal Katrun, zainteresował się Prawdą i przyjął ją - on sam, jego
brat, jak i cała rodzina, która mieszkała i pracowała na jednym gospodarstwie.
Byli oni Ukraińcami. I założyło się u nich zgromadzenie, tak zwane zgromadzenie
Mouchin, które było regularnie podtrzymywane przez wizyty utwierdzonych braci.
Zgromadzenie Aix-en-Provence we Francji południowej
To Zgromadzenie
należy połączyć ze Zgromadzeniem Montceau-les-Mines. Oto powód, dlaczego:
Około roku 1955 brat Riberolle z tego Zgromadzenia Montceau-les-Mines, z zawodu
profesor w kolegium czy liceum miejskim, został skierowany do Aix-en-Provence.
Mówił o Prawdzie. Niektórzy się zainteresowali, a mianowicie profesor Andrzej
Boulier, który później się poświęcił; był on ojcem braci Boulier. Tak się
utworzyła główna grupa zainteresowanych, którzy zaczęli się zgromadzać. Tak
powstało tamtejsze Zgromadzenie, istniejące do dzisiejszego dnia, choć zmniejszone
liczebnie, ale to zjawisko obserwuje się dzisiaj również między innymi braćmi.
Wydawanie świadectwa
W miarę możliwości
bracia we Francji starali się rozpowszechniać poselstwo Prawdy, blisko czy
daleko. Widzieliśmy gorliwość braci sprzed pierwszej wojny światowej, na samym
początku dzieła żniwa w kraju.
Kolporterka i Fotodrama
Później, w okresie międzywojennym, działali kolporterzy, którzy wyjeżdżali
na rowerach lub motocyklach, udając się do miast lub wsi z zapasami literatury
biblijnej. Odbywały się też wyświetlenia "Fotodramy Stworzenia", która
była cennym narzędziem do wydawania świadectwa.

Kolporterzy literatury w północnej Francji, zdjęcie wykonano około 1935 r.

Konwencja w Wasquehal - 9-10 czerwca 1957 r.
Wydalenie z kraju po wyświetleniu "Fotodramy"
Co do tego punktu,
należy podać do wiadomości pewne wydarzenie. Jeden brat z Lotaryngii, zamieszkały
w miejscowości Boulange (woj. Moselle), a chodzi o brata Edwarda Jedrzejskiego,
ojca naszego brata Adama Jedrzejskiego, w swej gorliwości dla Boga i dla Prawdy
zorganizował przy współudziale innych braci wyświetlenie "Fotodramy Stworzenia".
Umówiono się, że wyświetlenie odbędzie się w salce obok wyszynku napojów.
Jednak właściciel salki złamał w ostatniej chwili umowę, odmawiając użyczenia
salki. Powiadomieni o projekcji ludzie zeszli się. Widząc to, brat Jedrzejski
zaprosił ich do siebie i wyświetlenie odbyło się u niego. Doniesiono ten fakt
władzom. Trzeba powiedzieć, że województwo Moselle było pod niektórymi szczególnymi
zarządzeniami wprowadzonymi jeszcze przez Niemców, w czasie kiedy Lotaryngia
należała do Niemiec. Te zarządzenia nadawały pewne prawa klerowi, który mógł
użyć swego wpływu, kiedy tylko zechciał. W każdym razie stało się tak, że
brat Jedrzejski został skazany na wydalenie. Choć mógł odwoływać się, aby
mógł pozostać we Francji, wolał jednak powrócić do Polski i wrócił wraz ze
swą z rodziną. Podobnie osądzono dwóch innych braci: Walentego Korpala i Piotra
Tomiaka, ojca Kazimierza i Józefa Tomiaka. Brat Tomiak wziął adwokata, który
go obronił, odwołując się do Praw Człowieka, i nie musiał wyjeżdżać z Francji.
Brat Korpal nie wrócił również. Zdarzenie to miało miejsce w roku 1937.
Radio Luxemburg
Na początku lat
1950 nadarzyła się sposobność współpracy z braćmi z Dawn w Stanach Zjednoczonych,
polegająca na nadawaniu emisji radiowych w języku francuskim poprzez radio
Luxemburg, opłacanych przez Dawn. Dzień i godzina nadawania były bardzo sprzyjające.
Było to w czwartek po południu. Czwartek był wówczas dniem wolnym w szkole,
a emisja następowała po pewnej audycji dla dzieci o bardzo wysokiej słuchalności.
Tak więc liczni byli ci, którzy słuchali poselstwa Prawdy przez radio. Liczne
były także prośby o wysłanie proponowanych broszur lub wyjaśnienia kwestii
biblijnych. Gdy jednak Radio Luxemburg zmieniło godziny nadawania audycji
religijnych, wyznaczając bardzo wczesną porę emisji, bracia z Dawn nie zgodzili
się na to i z nadawania zrezygnowano.
Radio Monte Carlo
Bracia z Dawn nawiązali kontakt również z tą radiostacją
i przyjęła ona nasze programy, nadając je w sprzyjającej porze. Działo się
to przez pewien czas.
Lokalna radiostacja: Radio Fréquence-Nord
Około 30 lat później w ramach programu lokalnego
Radio "Fréquence-Nord" udzieliło nam bezpłatnie sposobności nadawania 5 minut
programu co miesiąc. Ktoś być może powie, że 5 minut, to bardzo mało, ale
wystarczy na zwrócenie uwagi na pewien temat biblijny. Audycje te trwały od
1981 do 1983 roku. Później odmówiono nam dalszego nadawania i emisje te ustały.
Inne stacje nadawcze
W roku 1984 nadarzyła
się inna sposobność wydawania świadectwa poprzez fale eteru. Było to przy
powstaniu lokalnych radiostacji. Te radia powstawały prawie wszędzie i ofiarowały
czas na audycje bez żadnej trudności. Przygotowywano programy radiowe na kasetkach
i oddawano je do emisji. Nadawanie odbywało się raz w tygodniu i trwało niespełna
15 minut. Płaciło się za nie, ale niewiele. Ten przywilej trwał od października
1984 roku do listopada roku 1988. Przez jakiś czas aż 7 radiostacji ogłaszało
tę "dobrą nowinę wielkiej radości" w świetle "Teraźniejszej Prawdy". Koszty
emisji pięciu z nich były pokryte przez nasze Stowarzyszenie: Radio Valenciennes
(Nord) - Radio Verton (Pas-de-Calais) - Radio Push w Meurchin (Pas-de-Calais)
- Radio Pévle w Mons-en-Pévle (Nord) - Radio Seclin (Nord). Dwie natomiast
opłacało Dawn, a Stowarzyszenie dostarczało kasety do Radia Galaxy w Arras
(Pas-de-Calais) i Radia Ciel w Lyonie (Rhône).
Nie było wiele
listów albo pytań ze strony słuchaczy, ale wiemy, że nasze audycje były słuchane.
Kiedy Radio Push zmieniło godziny nadawania, niektórzy dzwonili do radia,
aby się dowiedzieć, co się stało z nadawaną przez nas audycją "Piotr i Tomasz".
Warto nadmienić, że brat Gabriel Głowacki skontaktował
się z nami właśnie dzięki jednemu z naszych programów nadawanych przez Radio
Galaxy.
W miarę, jak te radiostacje się organizowały, powierzały czas poświęcony religii
pastorom albo księżom. I to sprawiło, że stopniowo te pięć radiostacji przez
nas opłacanych wymknęło się nam z rąk. A Dawn ze swej strony nie odnowiło kontraktów
dla tych dwóch radiostacji, które opłacało, sądząc, że wyniki nie były wystarczające.
I tak nasze świadczenie przez radio ustało.

Konwencja w Ostricourt XI.1963 r.
Wyświetlanie filmu "Dla tej przyczyny"
Widząc sukces
tego filmu w Stanach Zjednoczonych, bracia sporządzili również wersję francuską
tego filmu, najpierw przy użyciu przeźroczy, a później w technice wideo. Organizowano
wyświetlenia poprzedzane odpowiednimi przedmowami. Rozpoczęło się to w roku
1984, a zakończyło na krótko przed końcem XX wieku:
we Francji: w Metz - Lens - Cysoing - Valenciennes - Lille - Oignies
- Aix-en-Provence - Seclin - Lamorlaye.
Projekcje odbywały się
też i poza granicami Francji, a mianowicie:
w Belgii: w Charleroi (po francusku);
w Niemczech: w Mannheim (po niemiecku);
w Anglii: w York - Oxford - Yeovil (po angielsku).
Wyniki były zadowalające, za wyjątkiem 2 albo 3 wyświetleń. Wydawano świadectwo,
rozdawano ulotki albo broszurki. Zawsze po projekcji odbywały się rozmowy.
Czasopisma i broszurki
Czasopisma wydane lub wydawane przez Stowarzyszenia
zarejestrowane w Nord-Pas-de-Calais to:
po francusku "Journal de Sion et Messager de la Présence de Christ"
- Pismo Syjońskie i Zwiastun Obecności Chrystusa - dwumiesięcznik wydawany
od listopada 1956 roku do połowy 1998 roku;
po polsku "Blask Nowego Wieku" - dwumiesięcznik wydawany
od listopada 1975 roku do grudnia 1983 roku;
po francusku "Zwiastun Dobrej Nowiny" - dwumiesięcznik założony
na początku 1985 i wydawany w dalszym ciągu;
po polsku "Straż" - kwartalnik wydawany od 1986 do 1997
roku.
Odpowiednio do potrzeb są również publikowane i
rozpowszechniane broszurki.
Zainteresowanie młodzieżą
Poza szkółkami
dla młodzieży prowadzonymi w Zgromadzeniach jest potrzebne szersze zainteresowanie
młodzieżą, które przejawia się między innymi w urządzaniu regularnych specjalnych
konwencji dla młodzieży i od czasu do czasu seminarium (odpowiednik polskich
kursów biblijnych). Spadek w postaci wiary i znajomości, którego można tym
sposobem przekazać młodym, może się im tylko przydać. "Ćwicz młodego według
potrzeby drogi jego; bo gdy się zestarzeje, nie odstąpi od niej" - Przyp.
Sal. 22:6.
Internet
Nasz adres internetowy: www.bibletude.free.fr
Jest tam przedstawiona cała nasza literatura, a
także wydawane obecnie czasopismo "Messager de la Bonne nouvelle". Zaglądają
tam szczególnie internauci z krajów francuskojęzycznych. Bywa również, że
wstawiają pytania i proszą o literaturę.
100 lat później
100 lat upłynęło
od czasu, kiedy brat Weber zaczął umieszczać swe ogłoszenia w gazetach. Cieszy
nas, że mogliśmy spojrzeć na główne zarysy tego, co się dokonało od tego czasu
w Winnicy Pańskiej we Francji. Jasno i wyraźnie można rozpoznać dzieło żniwa
i dostrzec, że jest ono dość zaawansowane, co świadczy o tym, że ustanowienie
Królestwa Chrystusowego jest bliskie.
powrót
do
góry
wersja do druku
|