Przebaczenie grzechów
"Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę
z niego robimy i nie ma w nas słowa jego" - 1 Jana 1:10.
Kiedy mówimy
o grzechu przebaczonym, nasuwa się nam myśl, że grzech został popełniony,
a ten, kto go popełnił, jest grzesznikiem. O Panu Jezusie jest napisane: "Oto
Baranek Boży, który gładzi grzech świata". Rozumiemy, że wszyscy ludzie
na świecie są grzesznikami, a Pan Jezus jest ich Odkupicielem z wszelkiego
grzechu. Taką myśl podaje apostoł święty Paweł, pisząc: "Wszyscy zgrzeszyli".
Apostoł święty Jan w pierwszym swoim liście stwierdza: "Jeśli mówimy, że
nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego (Boga) robimy i nie ma w nas słowa
jego" - 1 Jana 1:10. Skoro wszyscy są grzesznikami, a "zapłatą za grzech
jest śmierć", to - jak czytamy - "śmierć przyszła na wszystkich ludzi,
ponieważ wszyscy zgrzeszyli". Jesteśmy w złym położeniu z dwóch powodów:
po pierwsze, nasze charaktery i życie są splamione grzechem, a po drugie,
będąc zbrukani grzechem, jesteśmy odcięci od życia i pozostawieni w szponach
śmierci. Lubimy spoglądać na tę sprawę powierzchownie, uważając nasze uwolnienie
się od śmierci jako coś najbardziej pożądanego, ale to jest błędny pogląd.
Uwolniony od śmierci, lecz nie od grzechu, umarłbyś ponownie. Umarłbyś, ponieważ
będąc grzesznikiem, nie miałbyś prawa do życia. Zapłatą lub prawnie uzasadnionym
rezultatem grzechu jest śmierć. "...gdy grzech dojrzeje, rodzi się śmierć".
Gdybyś był uwolniony od śmierci nawet tysiąc razy, ale twój grzech nie
byłby ci przebaczony, nadal podlegałbyś śmierci.
Naszym rzeczywistym
pragnieniem powinno być otrzymanie przebaczenia grzechów, a wtedy kara - którą
jest śmierć - może być prawnie usunięta. I faktycznie, kiedy w oczach Bożych
uzyskujemy przebaczenie lub usprawiedliwienie, wtedy, przez swą własną sprawiedliwość
jest On zobowiązany do uwolnienia od śmierci osoby, której udzielił przebaczenia,
i którą usprawiedliwił. Ale czy możemy uzyskać przebaczenie grzechów, jeśli
Boże karanie za grzech było karą sprawiedliwą? Czy Pan Bóg byłby sprawiedliwy,
jeśliby przebaczał lub usprawiedliwiał grzech? Odpowiadamy, że nie; Pan Bóg
nigdy nie może okazywać miłosierdzia i miłości kosztem swojej sprawiedliwości.
Wobec tego, w jaki sposób możemy uzyskać przebaczenie? Odpowiadamy: "Oto
Baranek Boży, który gładzi grzech świata" - Jan 1:29. Apostoł święty Jan
mówi o tym również w swoim pierwszym liście: "A wiecie, że On się objawił,
aby zgładzić grzechy, a grzechu w Nim nie ma" - 1 Jana 3:5. Najpierw był
On objawiony, doświadczony we wszystkim, oprócz grzechu i w ten sposób będąc
wypróbowany, mógł wystąpić jako nasz Najwyższy Kapłan, ofiarujący samego siebie
"dla zgładzenia grzechu" (Hebr. 9:26). "On tego, który nie znał
grzechu, za nas grzechem uczynił" - 2 Kor. 5:21, a to oznacza, że dla
naszych korzyści nasz Pan był traktowany tak, jakby był grzesznikiem. Pan
Bóg "włożył na niego nieprawość wszystkich nas" i w Nim "mamy odkupienie,
odpuszczenie grzechów" (Kol. 1:14), a "krew (oddane życie, czyli
śmierć) Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu"
- 1 Jana 1:7. "W nim mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów..."
- Efezj. 1:7. Tak więc "Pan Jezus z łaski Bożej za wszystkich śmierci
skosztował", dlatego "i wam Bóg odpuścił w Chrystusie" - Efezj.
4:32; ponieważ Pan Jezus zapłacił nasze wszystkie długi, choćby nasze grzechy
były "jako szkarłat, jako śnieg zbieleją; choćby były czerwone jako karmazyn,
jako wełna białe będą" - Izaj. 1:18. W ten sposób jesteśmy uwolnieni i
wykupieni z grzechu ceną drogocennej krwi Chrystusa, a "grzechy są zgładzone,
aby nadeszły od Pana czasy ochłody i aby posłał... Chrystusa Jezusa" -
Dzieje Ap. 3:19-20. Jak Pan Bóg był sprawiedliwy, karząc za grzech i nigdy
nie usprawiedliwiając winowajcy, On wciąż nadal jest "sprawiedliwy i odpuści
nam grzechy, i oczyści od wszelkiej nieprawości", gdyż Pan Jezus zapłacił
cenę za wszystkie nasze grzechy. A jeśli grzech jest przebaczony, czyż jego
zapłata - śmierć - nie będzie obalona? Oczywiście, że tak. Przez zapłacenie
okupowej ceny za nasze grzechy Pan Jezus nabył prawo do zniszczenia śmierci;
a kiedy grzech jest zniesiony, można śmiało zapytać: "Gdzież jest, o śmierci,
zwycięstwo twoje? Gdzież jest, o śmierci, żądło twoje? A żądłem śmierci jest
grzech". Ale Bogu niech będą dzięki, który nam daje zwycięstwo przez Pana
naszego Jezusa Chrystusa. Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak w Jezusie
Chrystusie wszyscy ożywieni będą. Jak wszyscy byli skazani na śmierć z powodu
grzechu, tak wszyscy znowu są usprawiedliwieni do życia, gdyż Pan Jezus zapłacił
całą należność.
Lecz cóż możemy
powiedzieć o tych, którzy twierdzą, że Pan Jezus był grzesznikiem, którzy
uważają, że On umarł dla siebie samego, że ukazawszy się na świecie, zajmował
pozycję "na najniższym szczeblu drabiny społecznej", grzesznik, który pojawił
się wśród grzeszników, aby jedynie dać nam przykład i wypracowując sobie żywot
własnym wysiłkiem, pokazał ludzkości, że oni też przez swoje zabiegi mogliby
osiągnąć żywot i że każdy człowiek mógłby zaskarbić sobie żywot dla siebie.
Odpowiadając na wyżej przedstawione poglądy, prosimy Pana Boga o zlitowanie
się nad autorami tych poglądów, przez pokazanie im wartości "krwi krzyża
jego" (Kol. 1:20). Ponieważ karą za nasz grzech była śmierć, dlatego On
"był posłuszny aż do śmierci i to śmierci krzyżowej", abyśmy dostąpili
przebaczenia. Nie prosimy Cię, Panie, abyś na autorów powyższych poglądów
wkładał dodatkowe obciążenie, wystarczy im ten ciężar, który będą nosili.
Oni przekonają się, że postępowanie za przykładem Pana Jezusa jest trudnym
zadaniem, kiedy dla osiągnięcia żywota należy się tak starać, by wykonać prawo
Zakonu w sposób doskonały. Przyjdzie czas, gdy oni zrozumieją potrzebę uzyskania
"przebaczenia przez krew" Tego, o którym było napisane: "... i nadasz
mu imię Jezus, albowiem on zbawi lud swój od grzechów jego". W przyszłości
oni dowiedzą się, jaką wielką łaską był Baranek Boży, który przez swoją śmierć
uczynił ich wolnymi.
Doktryna "o
odpuszczeniu grzechów przez krew Pana Jezusa" (Kol. 1:14) jest nauką,
na której oparta jest cała struktura chrześcijaństwa, a dla nas, jako chrześcijan,
jest ona fundamentem naszej wiary i nadziei. Jeśli nasze grzechy nie są nam
odpuszczone, nie możemy zbliżyć się do Pana Boga jako do "naszego Ojca".
On nie jest Ojcem grzeszników. Dopóki nasze grzechy nie są nam odpuszczone,
nie możemy zbliżyć się do Pana Boga w modlitwie, albowiem "Bóg grzeszników
nie wysłuchuje". Zanim staniemy się odbiorcami Jego błogosławieństw, najpierw
musimy otrzymać odpuszczenie naszych grzechów. Mówią o tym następujące słowa:
"Usprawiedliwieni tedy z wiary (w doskonałość Jego ofiary) pokój
mamy z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa". Zanim możemy otrzymać
ducha świętego, najpierw musimy dostąpić odpuszczenia grzechów. Apostoł święty
Paweł mówi o tym w swoim Liście do Efezjan 1:13 - "W nim i wy, którzy
usłyszeliście słowo prawdy, Ewangelię zbawienia waszego (zbawienia od
grzechu, czyli przebaczenia), i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani
obiecanym Duchem Świętym".
Bracia, "przystąpmyż
(do Boga) z prawdziwym sercem, w zupełności wiary (gdyż nasze grzechy
są odpuszczone), mając oczyszczone serca od sumienia złego (od
grzechu) i omyte ciało wodą czystą" (naszą ziemską naturę oczyszczoną
i doprowadzoną do harmonii z Prawdą) - Hebr. 10:22. Dlatego "trzymajmy
wyznanie nadziei nie chwiejące się", ponieważ w takim Bożym sposobie odpuszczenia
grzechu najwyraźniej "objawiona jest Boża sprawiedliwość", zaś Jego
sąd, miłosierdzie i miłość zgodnie współdziałają ze sobą, wyrażając się w
tym, "że gdyśmy jeszcze byli grzesznymi, Chrystus za nas umarł" - Rzym.
5:8.
Watch Tower, Reprints - 93/1880
powrót
do
góry
wersja do druku
|