Przykazanie aby miłować nieprzyjaciół i dobrze im czynić dane było tylko tym, którzy wstępują w ślady Chrystusa Pana, jako Jego uczniowie. Powiedziane mamy, że "będąc nieprzyjaciółmi pojednaliśmy się z Bogiem przez śmierć Syna Jego" (Rzym. 5:10). Którzykolwiek to przyjmują i wchodzą do społeczności z Bogiem przez Chrystusa, powinni odznaczać się przynajmniej w pewnym stopniu, podobnym duchem miłości i samoofiary wobec drugich, a nawet wobec nieprzyjaciół.
Należy jednak zauważyć, że ta nasza nieprzyjaźń z Bogiem nie była osobista, rozmyślna i świadoma, ale, jak to Apostół wykazał: "Przez upadek jednego, na wszystkich ludzi przyszła wina ku potępieniu" (Rzym. 5:18). Nawet upadek tego jednego, czyli pierwszego rodzica Adama, miał tę okoliczność łagodzącą jego wine, że nie był w pełnym znaczeniu tych słów świadomym, rozmyślnym i celowym, ale w znacznej mierze był wynikiem pokusy z zewnątrz, ze strony szatana. Gdyby nie ta okoliczność łagodząca. pierwsi nasi rodzice nie zasługiwaliby na żadne dalsze względy ani na miłosierdzie ze strony sprawiedliwego Stwórcy i Sędziego; tak jak szatan, który stał się nieprzyjacielem Bożym sam z siebie, świadomym i rozmyślnym, bez żadnej pokusy z zewnątrz, nie zasługuje na żadna Boska litość ani też jej nie dostąpi.
Jako Nowe Stworzenia my również mamy takich nieprzyjaciół, wobec których mamy być bezwzględni i bezlitośni.. Są nimi zakorzenione w naszych ciałach samolubstwo, pycha i wszelkie złe skłonności. Z tymi nieprzyjaciółmi musimy walczyć nieustannie i na ostatecznym wyniku tej walki zależeć będzie nasze życie lub śmierć. Dokąd mieszkamy w tych ciałach, zupełnego zwycięstwa nad tymi nieprzyjaciółmi (Pismo Św. nazywa je uczynkami ciała i diabła(Gal.5.19; 1 Jana 3:8) nie odniesiemy, lecz jeżeli sercem znienawidzimy te rzeczy i walczymy z nimi jak tylko umiemy najlepiej, poczytani będziemy za zwycięzców; albowiem zasługa Chrystusowa dopełni tego, co nam niedostaje.
Jednakowoż na ile to dotyczy ludzi, żaden człowiek nie był, nie jest i nigdy nie będzie naszym nieprzyjacielem w tak zupełnym i bezwzględnym znaczeniu jak szatan jest nieprzyjacielem Bożym, lub "uczynki ciała i diabła" są nieprzyjaciółmi Nowego Stworzenia. W jakiejkolwiek nieprzyjaźni, czy to naszego bliźniego, sąsiada, krewnego lub nawet brata cielesnego albo duchowego, zachodzi więcej okoliczności łagodzących jego winę aniżeli my w danych okolicznościach rozumiemy i chcielibyśmy przyznać - o wiele więcej aniżeli zachodziło w grzechu pierworodnym - w upadku pierwszych naszych rodziców.
Taki pogląd na naszych nieprzyjaciół - pogląd biblijny; albowiem według naszego zrozumienia Boga, Jego charakteru i planu, On w taki sposób patrzy na nas i sądzi nas - powinien wykazać nam, że właściwym i słusznym jest Pańskie przykazanie aby miłować nieprzyjaciół, a tym samym powinien uzdolnić nas do miłowania naszych nieprzyjaciół, do wspaniałomyślnego przebaczania im przewinień wobec nas i do odpłacania im dobrem za złe. Dla lepszego zrozumienia właściwości i słuszności takiego poglądu. zastanowimy się następnie: jakie to są okoliczności łagodzące wine tych, co w większym lub mniejszym stopniu są naszymi nieprzyjaciółmi. Mówimy w większym lub mniejszym stopniu, bo niekiedy stopień ten jest tak mały, że właściwie istnieje tylko w naszym umyśle.
"Straż" nr. 10, 1948r. - Myślącym pod Rozwagę - Czy umiesz miłować nieprzyjaciół? -