Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj


Drukowanie Drukowanie
Drukuj Pytanie
Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa
Biblioteka
 

CIERPIENIE - Kościoła za świat.

"Który się teraz raduje w dolegliwościach moich dla was i dopełniam ostatków ucisków Chrystusowych na ciele moim za ciało Jego, które jest Kościół." - Kol. 1:24.

Wiele zależy od sposobu, w jaki myśli przychodzą i działają w ludzkim umyśle. Co pytający żąda wiedzieć lub ma na myśli? Słowa tak są ułożone, że trudno wyrazić myśli. Tak przynajmniej zrozumiałem, lecz postaram się odpowiedzieć obszernie i spodziewam się, że to będzie zrozumiałem.

Paweł Apostoł rozumiał, że on był zaproszony, aby się stał współofiarnikiem z Jezusem, aby dopełnił to, co pozostało od cierpień Chrystusowych. Pytamy więc: Co takiego Chrystus cierpiał? Cokolwiek Chrystus cierpiał, w tym Apostoł Paweł chciał mieć udział; miał dopełnić tego, co jeszcze pozostało do cierpienia. W jaki sposób Chrystus cierpiał? Chrystus sprawiedliwy cierpiał za niesprawiedliwych. On umarł za nasze grzechy; jako ofiara za grzech. Czy Paweł i my mamy umierać w podobny sposób? Odpowiadam: Tak. Czy to jest pokazane w Piśmie świętym? Jest pokazane jak najwyraźniej. Dlaczego więc Apostoł mówi, "za ciało Jego, które jest Kościół?" (Kol. 1:24). Na to odpowiadam, że to jest sposób, w jaki Jezus złożył Swoje życie. Jezus nie cierpiał za Pogan i złych ludzi; On wszystko oddał na usługę Kościołowi. Sposób, w jaki kto wydaje swoje życie a wartość tejże ofiary są dwie różne rzeczy.

Jezus miał złożyć Swoje życie w ofierze bez względu w jaki sposób; On złożył Swoje prawo do życia - ziemskie prawa; to były rzeczy wartościowe w Jego ręku, Jezusa posiadłość, którą mógł zastosować na korzyść kogo innego, a gdy Jezus wstąpił do nieba, On tę posiadłość oddał, czyli zastosował na korzyść Kościoła. Pismo święte uczy, że ta posiadłość od Kościoła przejdzie do Izraela, a przez niego na świat - wszystkie rodzaje ziemi. Trzeba tu jednak zauważyć, podczas gdy Jezus ofiarował Samego Siebie w Świątnicy Najświętszej, to zasługa tej ofiary była inna rzecz. Jezus, będąc na ziemi, miał złożyć życie Swoje w ofierze. On mógł to życie wydać w różny sposób. Jaki sposób On wybrał? Wybrał najlepszy i najrozumniejszy sposób jaki mógł. Jezus wydawał życie na korzyść biednych, potrzebujących, chorych, chromych, ślepych, udzielając im życia, siły, mocy, która z Niego wychodziła w miarę, jak trafiła się sposobność. Lecz sposób, w jaki On zużywał Swoje siły nie miał nic do czynienia z zasługą krwi, którą ofiarował. Miej w pamięci te dwie myśli. Pierwsza jest ofiarowanie ziemskich praw, które miały być zastosowane do Kościoła, druga zaś, jest sposób, w jaki Jezus miał umrzeć, wydając swoje siły itp. On mógł był wydawać siłę i czas na strofowanie Faryzeuszów, więc mogliby ukrzyżować Jezusa tak samo. Gdyby tak uczynił, nie byłby to najlepszy sposób. Jezus kładł życie swoje za Kościół, tych 500, z którymi się spotkał po zmartwychwstaniu ci byli, którym szczególnie służył.

Zatem co się tyczy was i mnie nie jest dla nas dosyć powiedzieć: Ja poświęciłem moje życie dla dzieła wstrzemięźliwości lub mojej rodziny, albo na jaki inny cel; nie nasza to rzecz decydować jak mamy przepędzić dzień dzisiejszy, jutro itp. Oddajmy i polećmy wszystko Bogu a On mówi nam przez Apostoła jaki by był najlepszy dla nas sposób wykładania życia dla Jezusa i daje nam przykład, jak On wydawał życie. Jego życie było poświęcone Bogu i że miał służyć Kościołowi, podobnie rzecz się ma z nami; lecz zasługa ofiary jest jedna część, zaś w jaki sposób ona ma być zastosowaną, jest zupełnie inna sprawa.

OFIARA ZA GRZECH.

Pamiętacie dzień pojednania, którego obchodził naród żydowski raz co rok 10 dnia, siódmego miesiąca i mieli przykazane, aby w tym dniu trapili dusze swe itp. Żydzi do tej pory, pomimo że nie mają kapłanów, i nie mogą właściwie obchodzić tego dnia pojednania, to jednak dziesiątego dnia, siódmego miesiąca zachowują post i świętują uroczyście. Pierwotnie dzień ten obchodzono w ten sposób: Najwyższy Kapłan brał młodego cielca, którego ofiarował za siebie. Cielec ten nie był wzięty od Zgromadzenia Izraela, lecz był to cielec Najwyższego Kapłana. Cielec ten reprezentował jego samego, a po ofiarowaniu go, wziął krew do Świątnicy Najświętszej, pokropił nią Ubłagalnię, by uczynić pojednanie, to jest zadość uczynienie za grzech. Ubłagania znaczy miejsce, gdzie może się stać zadość uczynienie. Teraz pytanie: Za czyje grzechy krew cielca miała sprawić pojednanie? Za grzechy Arcykapłana - jego ciało - i za domowników. Dom Lewiego był jego domem. Najwyższy Kapłan był głową pokolenia Lewiego. Co oni reprezentowali? Ciało Chrystusowe, które jest Kościół. Gdy On (Jezus) uczynił pojednanie za Siebie, to uczynił pojednanie za nas. Jego Ciało (Kościół), który jest Jego domem, dom Lewiego - domownicy wiary - wszyscy, którzy wierzą w Jezusa Chrystusa odwróciła się od grzechów i starają się służyć Bogu.

Czy było to dostateczne? Czy ofiara ta była jeszcze za kogo innego? Nie. Co było następne? Najwyższy kapłan wziął jednego z dwóch kozłów, które były u drzwi Namiotu Zgromadzenia, zabił go i ofiarował, podobnie jak to uczynił z cielcem, ofiarą za grzech. (Kozioł ten nie był dany przez Arcykapłana, ale był wzięty od Zgromadzenia - od ludu. Przedstawia on Kościół, wzięty ze świata). Kozioł ten reprezentuje członków Jego Ciała. Gdy Kozioł był zabity, krew jego była wniesioną do Świątnicy Najświętszej, którą była pokropiona Ubłagalnia tak samo, jak krwią cielca, mięso zaś tak, jak mięso cielca, było spalone za obozem'. Pojednanie jednak nie było uczynione za pokolenie Lewiego tym razem, lecz za wszystkie pozostałe pokolenia, oprócz Lewiego. Jak Apostoł Paweł, tak wy i ja możemy mieć udział w tej drugiej części, jako pozaobrazowy kozioł. Gdy przystępujemy do drzwi Przybytku i ofiarujemy samych siebie, wówczas Jezus czyni nas Swoimi przedstawicielami i wtedy nasze cierpienia liczą się cierpieniami Chrystusowymi, ponieważ Pan Bóg przyjął nas przez Chrystusa, zatem nasze cierpienia liczą się częścią cierpień Chrystusowych. My cierpimy z Nim i za te same rzeczy jak i On cierpiał, a więc potem (czy odtąd) nie jesteśmy więcej klasą kozła. Czy kozioł wszedł do Świątnicy Najświętszej? Nie. Cielec również nie wszedł, obydwa byli spaleni poza obozem, co wyobraża cielesny, czyli ziemski stan. Zatem, co wchodzi do Świątnicy Najświętszej? Pan Jezus sam indywidualnie, będąc spłodzony z ducha świętego, jako Nowe Stworzenie, wszedł do Świątnicy, podobnie i my po spłodzeniu z ducha świętego wchodzimy do Świątnicy.

Widzimy zatem, że Apostoł Paweł był członkiem Ciała Jego ofiary, lecz jako Królewskiego Kapłana był członkiem Ciała Chrystusowego. W pewnym sensie jesteśmy ziemskimi i umierającymi, lecz w innym znaczeniu tego słowa jesteśmy Nowym Stworzeniem, członkami ciała Chrystusowego, znajdujemy się w Świątnicy, jemy chleby pokładne, mamy światło złotego świecznika, ofiarując wonne kadzidło na złotym ołtarzu.

Apostoł mówi o tym koźle, czyli o klasie Kościoła, w tych słowach: "Wynijdźmy tedy do niego za obóz, nosząc urągania jego." Pamiętajmy również i te słowa: "Albowiem bydląt, których krew bywa wnoszona za grzech do Świątnicy przez Najwyższego kapłana, tych ciała palone bywają za obozem." (Żyd. 13:13, 11). Żadne inne ofiary nie były palone za obozem, jak jedynie ofiary za grzech. Przetoż "wynijdźcie do Niego," jako część ofiary za grzech. To jest naszym przywilejem, jeżeli możemy to zrozumieć.

KPiO 1909; ang: 676