Na Straży 2007/5/06, str. 155
Poprzedni artykuł
Wstecz

Lek na truciznę grzechu

Bez przelania krwi nie ma odpuszczenia grzechów

„A niemal wszystko według zakonu krwią oczyszczone bywa,
a bez rozlania krwi nie bywa odpuszczenie grzechów” – Żyd. 9:22 (BG).

Z łaski Bożej mamy jeszcze przywilej karmić się Słowem Żywota. Poświęćmy więc chwilę czasu i starajmy się przyjąć naukę ze słów apostoła Pawła, jakie napisał w Liście do braci Żydów 9:22: „A niemal wszystko według zakonu krwią oczyszczone bywa, a bez rozlania krwi nie bywa odpuszczenie grzechów”.

Usprawiedliwienie człowieka z grzechu to wielki dar i łaska Boża, dana ludziom przez Jezusa Chrystusa. Zbawienie, uwolnienie od grzechu jest pierwszą potrzebą całej ludzkości, czyli tych ludzi, którzy żyli, tych, którzy żyją, i tych, którzy jeszcze przyjdą na ten świat. Uwolnienie od grzechu przedstawione jest w Piśmie Świętym przez różne podobieństwa, między innymi jako szata w znanej przypowieści: „Przyjacielu, jak tu wszedłeś, nie mając szaty weselnej?”. Wybawienie z grzechu pokazane jest też w Objawieniu 1:5, jako obmycie przez Jezusa Chrystusa: „...który jest onym świadkiem wiernym pierworodnym z umarłych i książęciem królów ziemi; który nas umiłował i omył nas z grzechów naszych krwią swoją”.

Pan Jezus nauczył nas modlić się, aby Pan Bóg odpuścił nasze winy. Lecz modląc się codziennie tymi słowami, czy pamiętamy słowa świętego Pawła, że bez przelania krwi nie ma odpuszczenia grzechów? Świadomość tego, że tylko krew Chrystusa oczyszcza nas z niedoskonałości, wzbudza uczucie wdzięczności i uwielbienia dla Stwórcy i Odkupiciela.

W Liście do Żydów 9:16-22 czytamy: „Albowiem gdzie jest testament, potrzeba, aby śmierć nastąpiła tego, który czyni testament. Bo testament tych, którzy zmarli, mocny jest, gdyż jeszcze nie jest ważny, póki żyje ten, co testament uczynił. Skąd ani on pierwszy testament bez krwi nie był poświęcony. Albowiem gdy Mojżesz wszystko przykazanie według zakonu opowiedział wszystkiemu ludowi, wziąwszy krew cielców i kozłów z wodą i z wełną szarłatową i z hizopem, i same księgi, i lud wszystek pokropił, mówiąc: Tać jest krew przymierza, które wam Bóg przykazał. Do tego i przybytek, i wszystko naczynie do służby Bożej należące krwią także pokropił. A niemal wszystko według zakonu krwią oczyszczone bywa...”.

Zauważmy, że w tym krótkim zapisie apostoł kilka razy mówi o potrzebie śmierci i o przelaniu krwi. Ponadto z cytowanego fragmentu wyciągnąć można następujące wnioski:

• apostoł Paweł miał bardzo dokładną znajomość pism Starego Testamentu;
• święty Paweł rozumiał naukę i znaczenie tego, co było napisane;
• apostoł posługiwał się językiem obrazowym, symbolicznym.

Powróćmy obecnie do tytułu naszego rozważania mówiącego, że: Bez przelania krwi nie ma odpuszczenia grzechów. W lekcji tej są trzy zasadnicze punkty: krew, grzech i odpuszczenie.

Krew

Zajmijmy się pierwszym z tych zagadnień. Co Pismo Święte mówi na temat krwi? Jakie jest znaczenie krwi w organizmie człowieka? Zaraz po potopie Pan Bóg dał zarządzenie dotyczące krwi. Jest ono zapisane w l Mojż. 9:5-6 „A zaiste krwi waszej, dusz waszych szukać będę, z ręki każdej bestii szukać jej będę, także z ręki człowieczej, z ręki każdego brata jego będę szukał duszy człowieczej. Kto wyleje krew człowieczą, przez człowieka krew jego wylana będzie; bo na wyobrażenie Boże uczyniony jest człowiek”.

Nauka w tym Boskim zarządzeniu jest następująca:

A. Krew jest to żywotna część organizmu. Życie jest we krwi. Żydom nie wolno było jej jeść. Energia życiowa, która czyni człowieka istotą żywą i sprawną, jest we krwi. Gdy krew zostanie wylana lub bieg jej wstrzymany, kończy się życie, istota umiera.

B. Pan Bóg zastrzegł i zachował dla siebie samego prawo do decydowania o życiu człowieka. Stwórca jest dawcą i Panem życia, bo na wyobrażenie swoje stworzył Bóg człowieka.

C. Każdy, kto pozbawia człowieka życia, ponosi za to odpowiedzialność. Pan Bóg upomni się o swe dzieło, którym jest człowiek żyjący.

Naukę o pojednaniu przez ofiarę z życia można odnaleźć w wielu miejscach Pisma Świętego. W Raju, po przestąpieniu Boskiego prawa, człowiek wstydził się, że jest nagi. Nagość i związany z nią wstyd to symbol grzechu i wyrzutów sumienia. Ale listki figowe ludzkiej sprawiedliwości, czyli dobre uczynki, nie mogą zakryć nagości grzechu. Do tego potrzebne jest odzienie skórzane, uczynione przez Pana. W Raju była przelana krew w związku z grzechem, który wszedł na świat. W l Mojż. 3:21 również jest mowa o przelaniu krwi. Abel złożył ofiarę z pierworodztw swoich trzód, którą Pan Bóg przyjął, ponieważ była to ofiara ciała i krwi.

Apostoł Paweł napisał w Liście do Żydów 11:4 „Wiarą lepszą ofiarę ofiarował Abel Bogu niżeli Kain, przez którą świadectwo otrzymał, że jest sprawiedliwy, jakoż sam Bóg świadectwo dał o darach jego, a przez te umarłszy jeszcze mówi”.

Czy słyszymy, co Abel mówi? Czy rozumiemy jego język? Mówi on, że bez przelania krwi nie ma społeczności z Bogiem i nie ma Boskiego uznania. Gdy Abel dostąpi lepszego zmartwychwstania, jako jeden z książąt będzie nauczał ludzi w Tysiącleciu, że jedynie przez ofiarę Baranka Bożego można być usprawiedliwionym z grzechu. Mojżesz, jako pośrednik Przymierza Zakonu, spisał prawo, po czym wziął krew wołów i kozłów i pokropił nią księgi oraz lud. W ten sposób prorokował, że w słusznym czasie Nowe Przymierze, zapieczętowane krwią Chrystusa – Głowy i Jego Ciała – stanie się błogosławieństwem dla Izraela i całej ludzkości.

Grzech

Zastanowimy się teraz nad drugim pojęciem wymienionym w tytule naszego rozważania. W jaki sposób grzech wszedł na świat i jakie są tego skutki? W Liście do Rzymian 5:12,19 czytamy:

„Przetoż jako przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak też na wszystkich ludzi śmierć przyszła, ponieważ wszyscy zgrzeszyli... przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wiele się ich stało grzesznymi...”.

Kto był tym człowiekiem, który wprowadził grzech na świat? W l Liście do Tym. 2:14 apostoł pisze: „Adam nie był zwiedziony, ale niewiasta zwiedziona będąc, przestępstwa przyczyną była”. W 1 Mojż. 3:6 jest napisane: „Widząc tedy niewiasta, iż dobre było drzewo ku jedzeniu (...) wzięła z owocu jego i jadła; dała też i mężowi swemu, który z nią był; i on też jadł”.

Grzech stał się faktem dokonanym. Biblijny „człowiek”, który wprowadził grzech na świat, to Adam i Ewa. 1 Mojż. 5:1-2 mówi: „W dzień, którego stworzył Bóg człowieka, na podobieństwo Boże uczynił go. Mężczyznę i niewiastę stworzył je, i błogosławił im, i nazwał imię ich człowiek, w dzień, którego są stworzeni”.

Największa odpowiedzialność za nieposłuszeństwo obciąża Adama. To właśnie na Adama spadł ciężar przekleństwa ziemi oraz wyrok śmierci dla człowieka: „śmiercią umrzesz”. Ewa – małżonka, czyli ciało Adama – miała czynny udział we wprowadzaniu grzechu na świat. Za nieposłuszeństwo Boskiemu rozkazaniu poniosła skutek grzechu – ból i cierpienia związane z wydawaniem potomstwa, czyli napełnianiem ziemi.

Jest kilka aspektów grzechu, działa on w różnych kierunkach. Wspomnimy dwa spośród nich. Po pierwsze: grzech to przestępstwo Boskiego prawa, czyli naruszenie zasad sprawiedliwości. Kto czyni grzech, sprzeciwia się woli Bożej, a spełnia wolę „onego złośnika”. Przez to zniesławia Boga i Jego święte zasady. Grzesznik działa wbrew Boskiej mądrości, sprawiedliwości i miłości, a zatem występuje przeciw Bogu. Drugi kierunek działania grzechu to skażenie człowieka, jego degradacja i śmierć. Grzech jest czynnikiem uśmiercającym człowieka, zabójczą trucizną.

Nasi rodzice w Raju przez zjedzenie zakazanego owocu doznali wielkiej zmiany i utracili zdolność do wiecznego życia. Pan Bóg obdarował człowieka w Edenie doskonałymi cechami, które mogły być dziedziczone przez całe ludzkie potomstwo. Była to doskonałość umysłu – mądrość pozwalająca człowiekowi żyć i postępować sprawiedliwie, umiejętność odróżniania dobra od zła.

Kolejny element doskonałej egzystencji to poczucie moralności. Skłania ono człowieka do prowadzenia świątobliwego życia, do realizacji wezwania: „Świętymi bądźcie”. Inną jeszcze cechą doskonałości jest nieskazitelność fizyczna, czyli pełnia zdrowia, sprawność każdej cząstki ludzkiego organizmu. Ciało bez skazy, doskonały umysł i świętość charakteru były w Raju chwałą i czcią Adama – syna Bożego. Grzech dokonał ogromnego spustoszenia w tym wspaniałym dziedzictwie człowieka.

W 1 Liście do Kor. 15:5-6 apostoł napisał: „Bodziec śmierci jest grzech”. Z kolei w Liście do Rzymian 7:11 czytamy: „Grzech, wziąwszy przyczynę przez przykazanie, zwiódł mię i przez nie zabił mię”. Grzech zabija człowieka. Przyjmowanie błędnych nauk, których twórcą jest Szatan, a także nieposłuszeństwo w czynie, są naruszeniem Boskich praw i powodują degradację człowieka oraz jego śmierć. Ludzie, którzy nie mają szacunku dla Boskich praw, błądzą w swoim postępowaniu, to znaczy idą drogą prowadzącą na zginienie. Dlaczego Pan Bóg tak zarządził, że grzech może być zgładzony tylko przez przelanie krwi? Dlatego, że grzech zabija, czyli niszczy życie, a życie jest we krwi.

3 Mojż. 17:11 mówi: „Albowiem dusza (życie) wszelkiego ciała jest we krwi jego; a Ja dałem ją wam na ołtarz ku oczyszczeniu dusz waszych; bo krew jest, która duszę oczyszcza”.

W Liście do Efezjan 7:8 czytamy: „W którym mamy odkupienie przez krew jego, to jest odpuszczenie grzechów według bogactwa łaski jego, którą hojnie pokazał przeciwko nam we wszelkiej mądrości i roztropności”.

Aby zatrzymać i odwrócić dzieło grzechu, czyli unicestwianie życia, potrzebna jest życiodajna krew. Mimo nieposłuszeństwa Pan Bóg pozostawił Adamowi zdolność wydawania potomstwa, Ewa mogła rodzić dzieci. Lecz w wyniku grzechu potomstwo Adama było niedoskonałe, bez prawa do życia wiecznego. Ojciec nie mógł przekazać trwałego życia, a matka Ewa nie mogła dać doskonałego ciała. Jest o tym mowa w Psalmie 51:7: „W nieprawości poczęty jestem, a w grzechu poczęła mnie matka moja”. „Któż pokaże czystego z nieczystego? Ani jeden” – mówi prorok Ijob 14:4.

Oto krótkie streszczenie rozważań o grzechu:

Adam wprowadził grzech na świat, a Ewa miała w tym czynny udział. Prawo Boże zostało pogwałcone. Życie i organizm człowieka uległy skażeniu. Adam dał swoim dzieciom życie, lecz jest ono krótkotrwałe. Ewa mogła dać swemu potomstwu tylko niedoskonałe ciało.

Jeszcze kilka zdań o śmierci, która jest skutkiem grzechu. Śmierć to nie tylko chwila konania, gdy w człowieku gaśnie iskra życia i ulatuje ostatnie tchnienie. Boski wyrok „śmiercią umrzesz” to długi proces oddalania się od doskonałości. Wyrok śmierci wypowiedziany przeciwko Adamowi w słowach „umrzesz” dotyczył nie tylko jego mięśni i fizycznej konstrukcji. Obejmował on całego człowieka, zarówno pod względem fizycznym, jak i umysłowym. Wyrokowi temu podlegały także cechy moralne, ponieważ są one częścią władz umysłowych. Potwierdzeniem tych słów jest dzisiejszy człowiek – istota upadła pod każdym względem. Ma on zdegenerowane ciało, a w jego umyśle i moralności również jest wiele braków. Krótkie życie nie pozwala w pełni rozwinąć się jego zdolnościom.

Odpuszczenie

Przypomnijmy raz jeszcze nasz tekst przewodni: Bez przelania krwi nie ma odpuszczenia grzechów. Zajmiemy się teraz trzecim jego zasadniczym punktem, czyli odpuszczeniem.

W jaki sposób grzech będzie odpuszczony i jaki będzie tego wynik? W Ewangelii św. Mateusza 9:2,6,7 jest opisana sytuacja, stanowiąca obrazową odpowiedź na te pytania. Czytamy: „A oto przynieśli mu powietrzem ruszonego, na łożu leżącego. A widząc Jezus wiarę ich, rzekł powietrzem ruszonemu: Ufaj, synu! odpuszczone są tobie grzechy twoje. Ale abyście wiedzieli, iż ma moc Syn człowieczy na ziemi odpuszczać grzechy, tedy rzekł powietrzem ruszonemu: Wstawszy, weźmij łoże twoje, a idź do domu twego. Tedy wstawszy, poszedł do domu swego”.

Jest to piękny obraz i wspaniała nauka. Syn Człowieczy ma moc odpuszczać grzechy dlatego, że przelał swoją świętą krew, czyli złożył swe życie jako ofiarę za grzech. W wyniku odpuszczenia grzechu człowiek stał się zdrowy i wrócił do domu. W Tysiącleciu cały rodzaj ludzki będzie takim samym sposobem uwolniony od przekleństwa, stanie się doskonały pod względem właściwości moralnych, zdolności umysłowych i fizycznych. Podniesie łoże swej niemocy i wróci do domu, czyli do Raju, który Adam utracił w wyniku grzechu. Odpuszczone grzechy oznaczają uzdrowienie człowieka.

Zwróćmy uwagę na słowa Pana Jezusa, które wypowiedział w związku z dokonanym cudem. Nasz Pan przedstawia się jako Syn Człowieczy. Gdy był istotą duchową przed przyjściem na świat, nie miał tej mocy odpuszczania grzechów. Apostoł Jan zapisał słowa Pana Jezusa w Ewangelii 5:26-27 „Albowiem jako Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, aby miał żywot w samym sobie. I dał mu moc i sąd czynić; bo jest Synem człowieczym”.

Jest w tym piękna i głęboka nauka, że nasz Pan otrzymał od Ojca moc odpuszczania grzechów i czynienia sądu dlatego, iż stał się ciałem – Synem Człowieczym. W Liście do Żydów 8:3 apostoł Paweł napisał: „Albowiem każdy najwyższy kapłan ku ofiarowaniu darów i ofiar bywa postanowiony, skąd potrzeba było, aby i ten miał, co by ofiarował”.

Najwyższy kapłan Aaron ofiarował zwierzęta, lecz „nie można rzec, aby krew wołów i kozłów miała gładzić grzechy” – jak powiedziano w Liście do Żydów 10:4. Dlatego potrzeba było, aby nasz Najwyższy Kapłan miał co ofiarować. Nie mógł złożyć w ofierze duchowej natury, duchowego ciała, gdyż nie byłoby to równoważną ceną za człowieka, „przetoż wchodząc na świat, mówi: Ofiary i obiaty nie chciałeś, aleś mi ciało sposobił” – Żyd. 10:5.

Pan Bóg przewidział cudowny sposób sporządzenia ciała Syna Człowieczego. Nasz Pan przestał istnieć jako istota duchowej natury, lecz nie umarł. Boska moc przeniosła jego życie w żywot Marii, która stała się Matką Odkupiciela i dała Mu ciało. „Słowo ciałem się stało.” Doskonałość ciała zależy od doskonałego dawcy życia – Pana Boga.

Gdy Pan Jezus miał trzydzieści lat, „wszedł na świat” i rozpoczął ofiarowanie ciała i krwi, które Mu Pan Bóg przysposobił. Przelana krew, czyli ofiara z całej Jego duszy, była zaspokojeniem – zadośćuczynieniem Boskiej sprawiedliwości, według której musiała być oddana „dusza za duszę”. Jak wyrok śmierci obejmował Ewę – małżonkę Adama, tak odpuszczenie grzechu przez krew jest skuteczne najpierw dla Małżonki Odkupiciela.

W 3 Mojż. 16:11 czytamy: „I będzie ofiarował Aaron cielca za grzech swój, a oczyszczenie uczyni za się i za dom swój i zabije cielca na ofiarę za grzech swój”. W obrazie tym zawiera się nauka, że ofiara Pana Jezusa najpierw usprawiedliwia tych, którzy są Jego członkami. „Uczyni oczyszczenie za siebie” to znaczy za Kościół, stanowiący Ciało Chrystusowe. Boskie zarządzenie o usprawiedliwieniu z wiary w Wieku Ewangelii jest wyjątkową sposobnością, aby oddać się w ręce Najwyższego Kapłana.

W Liście do Rzymian 12:1 czytamy: „Proszę was tedy, bracia! przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest rozumną służbę waszą”. W Liście do Żydów 13:11-13 apostoł Paweł wyjaśnia, w jakim celu Pan Bóg usprawiedliwia i powołuje w obecnym czasie: „Albowiem bydląt, których krew bywa wnoszona za grzech do świątnicy przez najwyższego kapłana, tych ciała palone bywają za obozem. Dlatego i Jezus, aby poświęcił lud własną krwią swoją, za bramą ucierpiał. Wynijdźmyż tedy do niego za obóz, nosząc urąganie Jego”.

Bydlęta, o których tu mowa, to cielec i kozioł, ofiarowane w Dniu Pojednania. Była to obrazowa ofiara za grzech. Dwa bydlęta są dwiema częściami jednej ofiary, składanej przez najwyższego kapłana. Cielec jest obrazem Pana Jezusa – doskonałego człowieka w trzydziestym roku życia. Aaron – najwyższy kapłan – przedstawia naszego Pana jako Nowe Stworzenie, który przez chrzest rozpoczął ofiarowanie samego siebie i przez trzy i pół roku doskonale spełniał to dzieło, aż do czasu, gdy na krzyżu rzekł: „Wykonało się”.

Jak Aaron wszedł do Świątnicy Najświętszej, niosąc krew cielca, i pokropił nią ubłagalnię, tak nasz Pan wstąpił do niebios przed tron Ojca, aby nam zgotować miejsce przez przypisanie zasługi swej okupowej ofiary. Jest to zapisane w Liście do Żydów 9:24 „Albowiem Chrystus nie wszedł do świątnicy ręką uczynionej, która by była wizerunkiem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się teraz okazywał przed oblicznością Bożą za nami”. Jest to odkupienie, usprawiedliwienie, pojednanie z Bogiem tych ludzi, którzy są gotowi poświęcić samych siebie rozumnej służbie Bożej. Apostoł zwraca uwagę na czas: ma się to dziać „teraz”. Za światem Chrystus okaże się przed Bogiem w przyszłości.

Drugie zwierzę, którego krwią była kropiona ubłagalnia, to kozioł, wybrany przez los – „ten jest dla Pana”. Los, czyli droga tego kozła, była taka sama, jak droga cielca: po pierwsze: oba te zwierzęta ofiarował kapłan; była to jedna jego ofiara.

Po drugie: kozioł był zabity podobnie jak cielec. Po trzecie: ciała cielca i kozła palono za obozem, a tłuszcz oraz inne niezbędne do życia organy płonęły na ołtarzu miedzianym. Najważniejszy element ofiary – krew – brał kapłan w naczynie, stawał po raz drugi przed Skrzynią Świadectwa i według Boskiego polecenia kropił ubłagalnię krwią kozła, podobnie jak czynił to z krwią cielca. Kozioł Pański przedstawia człowieczeństwo Maluczkiego Stadka, czyli tych, którzy wiernie naśladują Baranka, dokądkolwiek On idzie.

Gdy rozważamy figurę kozła Pańskiego, jako drugą część ofiary za grzech w Dniu Pojednania, to powinniśmy pamiętać, że ów kozioł obrazuje ludzi, których Jezus Chrystus przyjął za członków swojego Ciała. Stąd wniosek, że ofiara jest dokonywana nie przez Kościół, lecz przez Najwyższego Kapłana. Taka nauka wynika ze słów naszego Pana, skierowanych do Saula z Tarsu na drodze do Damaszku: „Saulu! Saulu! Przeczże mię prześladujesz?”. Powodując cierpienia braci, Saul występował przeciwko Panu Jezusowi, którego Pan Bóg ustanowił Głową Kościoła – Ciała Chrystusowego.

Zauważmy, że w Dniu Pojednania, kiedy składano ofiarę za grzech, występuje tylko jeden kapłan – Aaron dokonujący ofiary. Natomiast ofiara składa się z dwóch części, czyli z cielca i kozła Pańskiego. Potwierdza to naukę, że Aaron przedstawia Nowe Stworzenie – Głowę i Ciało. Dwa różne zwierzęta wskazują, że ofiara Pana Jezusa ma dużo większą wartość niż ofiara Kościoła – Jego Małżonki. Jej ofiara bez przypisania Chrystusowej zasługi nie miałaby żadnego znaczenia.

Pomiędzy małżeństwem Adama i Ewy oraz związkiem Chrystusa z Kościołem istnieje pewna równoległość. Ewa pierwsza sięgnęła po zakazany owoc, ale jej występek nie był bezpośrednią przyczyną śmierci rodzaju ludzkiego. To Adam świadomie przestąpił prawo Boże, przez niego „grzech wszedł na świat” i zniszczył jego doskonałość. Ewa odegrała w tym jednak znaczącą rolę; jak napisał apostoł Paweł w l Liście do Tym. 2:14 – „przestępstwa przyczyną była”.

Przywrócenie upadłemu człowiekowi doskonałości poprzez złożenie okupu jest dziełem Jezusa – Odkupiciela. Jednak zgodnie z Bożym rozporządzeniem Małżonka Chrystusowa, czyli Kościół, będzie mieć udział w przywracaniu „tego, co było zginęło”. Zatem przemiana ludzkości, przewidziana w Tysiącleciu, będzie procesem przeciwnym do tego zjawiska, które miało miejsce na początku świata. Jednak pomiędzy sprawcami owych przemian istnieje analogia: zarówno w Raju, jak i w Tysiącleciu jest to mąż – oblubieniec wraz ze swoją żoną – oblubienicą.

Nie bez przyczyny ofiarniczy dar naszego Pana, przeznaczony dla człowieka, bywa określany słowem „odkupienie”. Rozumiemy to jako nabycie, uzyskanie na własność. Zawiera się tu także dodatkowa myśl o uwolnieniu, wyswobodzeniu z niewoli tych, za których cena została zapłacona. Zapłata złożona przez Chrystusa uwalnia ludzkość z oków grzechu. Zastosowanie okupu za świat zaspokoi Boską sprawiedliwość. Wtedy Pan Bóg odda ludzkość i cały świat w ręce Chrystusa.

W Psalmie 2:8 czytamy: „Żądaj ode mnie, a dam ci narody dziedzictwo twoje; a osiadłość twoją, granice ziemi”. Pod rządami Chrystusa Boski wyrok: „śmiercią umrzesz” przestanie obciążać człowieka, nie będzie więcej nad nim żadnego przekleństwa, zgodnie ze słowami z Objawienia 22:3 „I nie będzie więcej żadnego przekleństwa, ale stolica Boża i Barankowa w nim będzie, a słudzy jego służyć mu będą”. Lecz ludzkość nie stanie się przez to doskonała, gdyż w grobie nie ma przemiany. Naprawienie wszystkich rzeczy, między innymi restytucja każdego człowieka, to praca na całe Tysiąclecie. Odkupienie ma zatem podwójne znaczenie:

A. Zadośćuczynienie Boskiej sprawiedliwości, czyli możliwość odpuszczenia grzechu;
B. Doprowadzenie ludzi do stanu doskonałego, co jest warunkiem pojednania z Bogiem.

Wróćmy jeszcze raz do tytułu naszego rozważania: Bez przelania krwi nie ma odpuszczenia grzechów. W tych kilku słowach zawarty jest cały Boski plan zbawienia. Rozpoczyna się on przewidywaną przez Stwórcę możliwością upadku człowieka. Spełnieniem tego przewidywania był grzech człowieka. Główny punkt Bożego projektu stanowi krew – ofiara Chrystusa. Koniec dzieła to odpuszczenie i pojednanie. Gdy zostanie ono dokonane, wtedy wszyscy usłyszą głos, o którym mówi Księga Objawienia 21:3 „Oto przybytek Boży z ludźmi, i będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi, będąc Bogiem ich”.

Stanisław Sroka


Następny artykuł
Wstecz   Do góry