Na Straży 2004/3/01, str. 90
Poprzedni artykuł
Wstecz

Od Redakcji

Bywa, że w naszym życiu trafiają się chwile trudne. Czasem wydaje się, że piętrzące się trudności, ból i cierpienie przerasta to, co możemy znieść. Nie udaje się nam znaleźć żadnych dróg wyjścia – nie mamy wpływu na sytuację. Bywa, że tracimy bliską osobę lub nagle dowiadujemy się, że lekarze nie są w stanie poradzić sobie z chorobą, o której istnieniu nie mieliśmy pojęcia. A może zdarzyło się tak, że ktoś, kogo dotąd uważaliśmy za przyjaciela, zawiódł zaufanie, jakim go obdarzyliśmy. Z dnia na dzień spokojne życie, jakie dotąd wiedliśmy, może zamienić się w koszmarne pasmo nieszczęść.

I co wtedy? Czy w takich chwilach można nadal pewnie stać na nogach, pozbyć się uczucia strachu, zwątpienia, bezsilności? Słowo Boże ustami Pawła apostoła stanowczo zapewnia nas, że: „Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze, ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli znieść” (1 Kor. 10:13). Znaczy to, że najpotrzebniejszą i najlepszą rzeczą w takiej sytuacji jest ufność w Bogu i modlitwa. On bowiem doda sił zawsze wtedy, gdy są najbardziej potrzebne. Mamy nadzieję, że nasze czasopismo poprzez słowa otuchy i pokrzepienia będzie również pomocą dla tych, którzy szukają pocieszenia w Bożych obietnicach zawartych w Biblii.

(kn)


Następny artykuł
Wstecz   Do góry