Na Straży 1969/4/05, str. 63
Poprzedni artykuł
Wstecz

Echa z Konwencji

w Ostricourt oraz Generalnej Konwencji we Flers (Francja)

Drogo umiłowani Bracia i Siostry w Chrystusie. Łaska i miłosierdzie Boże niech będą udziałem Waszych serc, a także radość i pokój wypływające z natchnienia kosztownych Słów Pańskich i Jego obietnic.

Otóż z łaski Pana naszego mamy ten przywilej podzielić się z Wami wszystkimi radością z tego, że Pan nam pozwolił urządzić dwie konwencje, tj. lokalną w dniu 30 marca w Ostricourt, z okazji zakończenia podróży po zborach we Francji braci – Kopaka Dymitra i Kosmalskiego. Na wspomnianej konwencji br. Kopak znów nam usłużył dwoma wykładami, a dwoma – bracia miejscowi. Czuliśmy się bardzo błogo i zadowoleni z przywileju wspólnego zgromadzenia się przy stole Pańskim wraz z młodzieżą, która dając swój wkład, odśpiewała kilka hymnów na cześć i chwałę naszego Stwórcy. Był to przedsmak Generalnej Konwencji, na którą wszyscy wyczekiwali. Toteż z pomocą Bożą i przy współudziale braci miejscowych, w dniach 6 i 7 kwietnia większe grono braterstwa z całej Francji zjechało się do Flers, by w miłym nastroju duchowym ucztować duchowo. Jako mili goście zagraniczni zaszczycili nas swoją obecnością na tej Generalnej Konwencji bracia Rycombel i Wnorowski z U.S.A. i Kopak z Polski. Podzielona usługa, nie tylko w języku polskim, ale i francuskim, była bardzo owocna i na czasie. Jesteśmy za to wdzięczni naszemu wielkiemu Nauczycielowi – bo któż tak nauczy jak Bóg. On wykorzystuje różne swoje narzędzia, a „wszelki, który się nauczył od Ojca, przychodzi do mnie” – mówi Pan Jezus. Na tej konwencji młodzież brała również czynny udział, śpiewając hymny nabożne, a najmłodsi deklamując piękne wierszyki o tematyce biblijnej. Zaiste było to ku radości wszystkich obecnych i niewątpliwie ku chwale Bożej. Oby Bóg pobłogosławił te młode serca i rozgrzał je miłością swoją do Prawdy i do wszystkiego co szlachetne. Wyrażamy też naszą wdzięczność miejscowemu braterstwu, którzy nie tylko otworzyli swoje gościnne progi domowe, lecz również pokarmami cielesnymi tak na sali, jak i w domu „uczynili, co mogli”, naśladując w miarę możności Tego, który zawsze obficie daje dary swe.

Jak zawsze na Generalnej Konwencji tak i tym razem ustalono porządek międzyzborowy. Bracia Starsi na zebraniu gospodarczym wysunęli wniosek, który następnie został przez ogół przyjęty, aby do dotychczasowego porządku nie wnosić istotnych zmian. Przyjęto następujący porządek pracy na przyszłą kadencję:

1) Sekretarz międzyzborowy: br. Jamrozik St.
2) Z-ca sekretarza br. Woźniak Fr.
3) Księgarz międzyzborowy: br. Kubiak Józef
4) Z-ca księgarza br. Jędrzejski A.
5) Międzyzborowa obsługa: bez zmian.
6) Generalną Konwencję na rok 1970 ustalono na święta wielkanocne.
7) Pracę wśród braci francuskich postanowiono popierać moralnie i materialnie.
8) Szkółkę młodzieżową prowadzić raz w miesiącu
9) Postanowiono też poprosić o obsługę duchową braci z Polski, jak też i z U.S.A. na rok przyszły.
10) Jeśli będzie życzeniem braci w Polsce wysłać któregoś Brata z obsługą do Polski. Odnośnie ostatnich 2 punktów, to bracia bardzo doceniają wymianę usługi Słowem Bożym.

Za pozdrowienia oraz życzenia tak z Polski, jak i Kanady, U.S.A., Belgii, a także od pozostałych braci i sióstr we Francji, wszyscy serdecznie dziękowali oraz wyrazili życzenie, aby podzielić się błogosławieństwami doznanymi na tych dwóch ucztach przez łamy „Na Straży”, „Straży” oraz Jurnal de Sion, życząc jednocześnie wszystkiemu Ludowi Bożemu wiele łask i błogosławieństw Ojcowskich słowami ap. Pawła do Hebr. 13:20-21.

W imieniu uczestników: br. Stefan Jamrozik

WITANOWICE

Drogo umiłowani w Chrystusie Bracia i Siostry! Łaska Wam i pokój niech będzie przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.

Dnia 8 czerwca bracia i siostry zgromadzili się w miejscowości Witanowice koło Wadowic, gdzie zamieszkuje tylko jedno Braterstwo, które też urządziło wspomnianą ucztę duchową. Był to miły odpoczynek duchowy, gdyż większość braci i sióstr spędzili ten dzień na świeżym powietrzu, słuchając Słowa Bożego. Wykładami usłużyło pięciu braci, którzy starali się zachęcić Braterstwo do poświęcenia w służbie dla Pana i Braci. Pierwszy wykład oparty był na opisie podanym w 4 Mojż. rozdziały 10-13 – droga do Ziemi Obiecanej. Drugi wykład wyjęty był ze słów ap Pawła do Efezj. 3:17 – Aby Chrystus przez wiarę mieszkał w sercach waszych. Trzeci wykład oparty na Ewangelii według św. Łuk. 11:1-2 i traktował przedmiot potrzeby modlitwy, gdyż ona jest tarczą. Psalm 89:19 – jest ona też mostem nad przepaścią, jak również ratunkiem i szczęściem. Czwarty wykład oparty był na słowach z Ewangelii św. Marka 12:34 i zatytułowany był: Niedalekoś jest od Królestwa Bożego. Pytanie z tego się nasuwa: Jak my jesteśmy daleko od Królestwa Bożego?

Pan nasz wskazał: „Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego”. Jak wiele rzeczy musimy starać się uczynić, ażeby być blisko Królestwa Bożego – a najważniejsze to, że musimy miłować Pana Boga z całego serca, z całej duszy, a bliźniego jak samego siebie. Piąty wykład, oparty na słowach z 2 Listu do Kor. 11:2, brzmiał: Albowiem gorliwym jest ku wam gorliwością Bożą, bom was przygotował, abym was stawił czystą panną jednemu mężowi, Chrystusowi”. Pan apeluje do nas, jak i też do młodzieży: Synu, daj mi serce twoje. Czy nie warto służyć Temu, który stworzył ten cudowny świat? A może pytamy się: Panie, cóż nam za to będzie?

Te kilka godzin wspólnego ucztowania bardzo szybko minęło. Nadeszły chwile pożegnania tamtejszego braterstwa pieśnią nabożną i wspólną modlitwą, życząc sobie wzajemnie wytrwania na wąskiej drodze poświęcenia.

Życzeniem też wszystkich było, aby dzieląc się tymi błogosławieństwami przekazać od uczestników tej uczty najmilsze bratnie pozdrowienia.

Za uczestników uczty duchowej br. J. W.

KĘTY

Drogo umiłowani w Panu Bracia i Siostry! Pokój Wam wszystkim, którzy stoicie przy Panu i w świętej prawdzie Jego! Po zimowej przerwie Bracia i Siostry się zgromadzili licznie na jednodniową ucztę duchową w wygodnej sali Miejskiej Straży Pożarnej w Kętach w dniu 25 maja br.

Wykładami służyło pięciu braci. Pierwszy wykład był o pokoju z Ewang. św. Jana 14:27 – „Pokój zostawiam wam, pokój on mój daję wam”. Jest to pokój niewzruszony (Ijoba 34:29). Św. Paweł nam wyjaśnia w Liście do Rzym. 5:1, że ten pokój otrzymujemy dzięki naszej wierze. Lecz nie wystarcza otrzymać tylko ten pokój, trzeba też w nim trwać (Izaj. 26:3). „Człowieka polegającego na tobie zachowujesz w pokoju, w pokoju mówię, bo w tobie ufa.” Mamy też i przynosić owoce pokoju, jak podaje ap. Paweł do Gal. 5:22-23 – „A owocem ducha jest miłość, wesele, pokój... Przeciwko takim nie masz zakonu”. „A owoc sprawiedliwości bywa zasiany w pokoju przez tych, którzy czynią pokój” (Jak. 3:18). Mówca przytoczył, że jedynie z naszym ciałem nie ma pokoju, gdyż ciało pożąda przeciwko duchowi, a duch przeciwko ciału, a te rzeczy są sobie przeciwne, abyście nie czynili tego, co chcecie. Lecz pokój powinien być z nami w naszych domach, rodzinach, zgromadzeniach, gdyż tak nas poucza ap. Paweł (Rzym. 12:18) – Jeżeli to jest możliwe i o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój zachowujcie (tłum. Dąbrowskiego). Drugi wykład oparty był na słowach z Ew. św. Mateusza 5:48 – „Bądźcie wy tedy doskonałymi jako i Ojciec wasz doskonały jest”. Choć nie możemy być w całej pełni doskonałymi jak nasz Ojciec Niebieski, ale możemy naśladować naszego Ojca w miłości: „A nade wszystko przyobleczcie się w miłość, która jest spójnią doskonałości” (Kol. 3:14). W tych trudnych czasach chrześcijanin ma wiele do naśladowania. On ma być solą ziemi, a także światłością dla świata, miastem na górze leżącym. Dlatego każdy powinien zapytać sam siebie, czy on jest taką światłością w rodzinie, w pracy, w swojej okolicy i wszędzie, gdzie się znajduje. Trzeci wykład to był o poselstwie drugiego anioła (Obj. 14:6-8) – „Upadł Babilon”. Mówca nakreślił historię Kościoła, a szczególnie okres Reformacji – XVI stulecie, w którym Marcin Luter wysoko podniósł sztandar wiary – że nie ludzkie odpusty sprzedawane za pieniądze, ale wiara w Jezusa jako Odkupiciela usprawiedliwia człowieka. A dziś jeszcze żyjemy w końcowej fazie żniwa Wieku Ewangelii, a przez wiele lat rozbrzmiewało: „Ludu mój, wynijdź z Babilonu”. Jest to głos dobrego pasterza który woła swoje owce po imieniu, a one idą za nim, bo znają głos jego (Jan 10:1-14). Czwarty wykład oparty był na Ew. św. Łukasza 16:10 i nosił tytuł: „Kto wierny jest w małym, i w wielu wiernym jest...” Przytoczono o właściwym wykorzystywaniu czasu – dla kogo i czego go poświęcamy. Było to napomnienie, abyśmy postępowali roztropnie i mądrze, wyzyskując czas, ponieważ dni złe są (Efezj. 5:15-17). Jakże często się zdarza, że nasze siły fizyczne poświęcamy w pracy koło rzeczy materialnych, a jak mało dla spraw Pańskich. Jak często zapracowujemy się na to, by inni po nas to lekko rozproszyli. Lecz przestroga jest Pańska, aby każdy był znaleziony wiernym. Piąty i ostatni wykład traktował o dobroci Ojca. Ileż to łaski dostąpiliśmy, że możemy modlić się: Ojcze nasz. Jako wzór doskonałego Ojca przytoczono przypowieść o marnotrawnym synu. W słowie Ojciec nie mieści się tylko sens o jedności krwi, lecz głęboka jedność serca, uczuć. Nikt nie zdołał zmierzyć wartości serca ojcowskiego. A czegóż spodziewamy się od naszego dobrego Ojca? Czy stworzył On dla nas i dla całej ludzkości ciemną przyszłość? Czy wieczność w grobie albo gorzej jeszcze w wiecznych mękach? Jakżeż wspaniały jest obraz dobrego Ojca dla całego świata w przyszłości (Izaj. 9:6, popr. tłum.). Dzieci wyczekują i modląc się: Ojcze, przyjdź Twe Królestwo, mają na myśli królestwo dobroci i sprawiedliwości. Jest to treścią całej naszej Ewangelii, którą staramy się głosić.

I tak o godzinie 16-tej po południu zakończyliśmy tę błogosławioną ucztę duchową wspólną modlitwą Pańską i pieśnią „Albowiem tak Bóg umiłował świat”.

Życzeniem też wszystkich uczestników było, by łącząc się myślą z wszystkimi drogimi braćmi i siostrami przekazać jednocześnie wszystkim serdeczne chrześcijańskie pozdrowienia.

Uczestnicy uczty duchowej w Kętach br. J. W.


Następny artykuł
Wstecz   Do góry