Czy jest właściwym, gdy ktoś z poświęconych idzie do Kina (teatru) lub na zabawę?

Słowo "poświęcony" określa takiego, co poświęcił samego siebie, swoje talenty, czas i wszystko co posiada na czynienie woli Bożej, na sprawowanie "rozumnej służby." (Rzym. 12:1.) Zatem zawsze i wszędzie powinien liczyć się ze swoim czasem i ze swojemi talentami, i baczyć aby to co czyni było rozumną służbą i zbudowaniem dla niego lub drugich. Chociaż w kinie mogą być niekiedy wyświetlane obrazy budujące nawet dla Nowego Stworzenia (naprzykład obrazy pouczające lub biblijne), to jednak takie są rzadkością. W większości, wyświetlane są rzeczy światowe, puste, a niekiedy wprost zmysłowe, gorszące, grzeszne. Zatem uczęszczać na tego rodzaju rozrywki byłoby dla Nowego Stworzenia gorszym aniżeli stratą czasu.

To samo można powiedzieć o zabawach, w ogólnym znaczeniu tego słowa. Wyjątkiem mogą być skromne zabawy rodzinne; naprzykład skromne gody weselne, w kółku rodzinnym i bliskich przyjaciół. Nie myślimy, aby poświęcony popełnił coś złego, gdyby okazyjnie uczestniczył w tego rodzaju zabawie rodzinnej, bo i Jezus brał raz udział w godach weselnych, w Kanie Galilejskiej. - Jan 2:1-11.

Straż 1948.3