Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj


Drukowanie Drukowanie
Drukuj Pytanie
Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa
Biblioteka
 

WYBORY - Co do nominacji.

W wybieraniu starszych, czy sądzisz, że byłoby lepiej gdyby ktoś z urzędujących starszych nominował kandydatów, zamiast ktoś z pośród zgromadzenia?

Rozumiałbym, że skoro upłynął okres czasu, na jaki brat starszy był obrany, ten brat już nie jest więcej starszym i dlatego jest takim samym jak każdy inny w zborze. Jako taki może stawiać kandydatów, tak jak ktokolwiek inny, ponieważ jest takim samym jak wszyscy inni, jednym ze zboru. Nie zatrzymuje dla siebie dłużej urzędu. Chcę też tu zaraz powiedzieć, że uważam za bardzo niewłaściwe zachowanie się, jeśli ktoś, który był starszym, zajmuje krzesło i przeprowadza wybory, jeżeli można to zrobić inaczej.

Zawsze jest wskazane, o ile jest to możliwe, poprosić któregoś inteligentnego brata, aby działał jako przewodniczący, jeżeli on jest najzupełniej bezstronny i uczciwy, a który możliwe nie ma lub nie uważa, że ma kwalifikacje na starszego. W ten sposób oszczędzi się każdemu podejrzeń, że sam sobie sprzyja, a zgromadzeniu oszczędzi się konieczności głosowania przeciwko członkowi, który został nominowany i który stoi tuż przed nimi. On także uniknąłby w ten sposób zaambarasowania w głosowaniu na siebie samego, jak również zaambarasowania gdyby większość obróciła się przeciwko niemu, w razie gdyby nie został wybrany. Nie zawsze to jest możliwe, ale gdziekolwiek byłoby możliwym, lepiej byłoby, aby przewodniczył ktoś inny, a nie ten, co nominowanym został na starszego.

KPiO 1910; ang: 239