Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj


Drukowanie Drukowanie
Drukuj Pytanie
Drukuj Straż 1965, nr. 6
1965 Numer 6.
Straż 1965 Rok
Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa
Biblioteka
 

Boski Czas Słuszny

Jezus powiedział, że gdyby cuda, dokonywane przez Niego w Kapernaum, były uczynione w Sodomie, "zostałaby była aż do dnia dzisiejszego". (Mat 11:23). Czy to nie nasuwa wniosku, że Bóg wytracił Sodomitów, bez dania im sposobności do pokutowania?

Tak, rozumiemy, że takie było znaczenie oświadczenia Jezusowego. Ze stanowiska teologii tradycyjnej, byłoby to zupełnie niesprawiedliwem, bo oznaczałoby, że Sodomici poszli na męki wieczne, bez żadnego wysiłku ze strony Boga, aby uratować ich od tak strasznej zguby. Ale gdy zrozumiemy miłościwy Boski Plan Zbawienia dla Sodomitów i dla wszystkich, którzy umarli, nie mając zupełnej sposobności do pokuty, sprawa przedstawia się inaczej.

Abraham żył współcześnie z Sodomitami, i temu wiernemu Patriarsze Bóg obiecał, że w jego "nasieniu" będą błogosławione wszystkie rodzaje ziemi, (l Moj. 12:3; 22:18). Sodomici zapewne będą jednym z tych rodzajów, których Bóg obiecał w ten sposób błogosławić. Paweł wyjaśnia, że Jezus i Jego wierni naśladowcy

będą stanowić to obiecane "nasienie" Abrahamowe (Gal. 3:8,16,27-29). Ale upłynęło tysiące lat zanim Jezus przyszedł na świat, a powołanie ze świata i rozwój tych, którzy mają być połączeni z Nim jako obiecane "nasienie", wymagało dodatkowe dwa tysiące lat. Zatem chociaż Bóg obiecał błogosławić Sodomitów, owa obietnica nie miała się wypełnić zaraz, ale dopiero w czasie, kiedy królestwo Chrystusowe będzie miało władzę na świecie.

Tymczasem pozwolono zasnąć im w śmierci, aby oczekiwali na przyszły czas oświecenia i błogosławienia. Bóg zniósł Sodomitów, jako Mu się zdało. (Ezech. 16:49-50), czyli uznał, i było lepiej dla nich zasnąć w śmierci, ażby nadszedł Jego słuszny czas na ubłogosławienie ich, aniżeli mieliby żyć nadal i wzrastać w grzechu.

Jezus powiadamia nas, że ponieważ Sodomitom nie dano sposobności pokutować, zanim zostali wytraceni, "lżej" im będzie w dzień sądny, aniżeli tym, którym On świadczył słowem i cudami. To będzie także prawdą o wszystkich milionach, którzy przez stulecia umierali bez znajomości Pana i Jego wymagań. Apostoł Paweł pisze, że Bóg chce "aby wszyscy ludzie byli zbawieni i do znajomości prawdy przyszli." - l Tym. 2:4.

Użycie wyrazu "zbawieni", stosuje się w tym wypadku do wzbudzenia ze śmierci. Nikt nie może otrzymać znajomości prawdy podczas snu w śmierci. Muszą być najpierw "zbawieni", czyli wybawieni (uwolnieni) od śmierci. Apostoł Paweł wyjaśnia, że tą wielką prawdą, jaka wtedy będzie oznajmiona owym wzbudzonym ze śmierci będzie to, że "jest jeden Bóg i jeden pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który dał Samego Siebie na okup za wszystkich, co będzie świadczone wszystkim w słusznym czasie." - l Tym. 2:5-6.

To znaczy, że Sodomici i wszyscy niezbawieni, umarli, gdy zostaną wzbudzeni ze śmierci, będą oświeceni o prawdziwym Bogu miłości i o wszystkim co On uczynił dla nich przez odkupną ofiarę Chrystusową. Będą oni pouczeni, że na podstawie przyjęcia tego miłościwego zarządzenia i słuchania praw, jakie naonczas będą obowiązywać po całym świecie, oni nie będą potrzebowali umierać ponownie, ale mogą żyć wiecznie.

Zatem, czas ich zbudzenia będzie także czasem "sądu" w tym znaczeniu, że ci wzbudzeni znajdą się na próbie i dana im będzie sposobność okazania swojej godności żywota wiecznego. Łaskawiej będzie wtedy dla Sodomitów, aniżeli dla tych, którzy będąc uprzywilejowani większym światłem, odrzucili i sprzeciwiali się Chrystusowi. Lecz nawet i ci będą mieli sposobność pokutować, słuchać i żyć, kiedy "w słusznym czasie" będzie im świadczona prawda o Jezusie. - Rzym. 11:15,22.

Straż 1965.6 "The Dawn"